Helen Doron zainspirowana innymi nauczycielami postanowiła uczyć dzieci na swój własny sposób. Doszła do wniosku, że oprócz nauki na zajęciach, dobrze będzie jeśli dziecko będzie słuchać języka angielskiego w domu – podczas codziennych czynności. W tym celu wręczała każdemu dziecku, wcześniej nagrane przez siebie kasety z anglojęzycznym piosenkami, wierszykami i historiami. Zadaniem każdego dziecka było odsłuchać nagrania dwa razy dziennie. To wszystko miało na celu imitowanie naturalnego procesu przyswajania języka ojczystego. Dzieci, otoczone językiem angielskim także w domu, robiły szybkie postępy.

Szkoły oferujące nauczanie metodą Helen Doron zapewniają, że dziecko podczas kursu otrzyma wszystko, aby poprawnie mówić w języku angielskim – z perfekcyjną wymową, akcentem oraz pozna nie tylko słownictwo, ale również angielską gramatykę. Nauczanie odbywa się w małych grupach (4–8 dzieci), co daje nauczycielowi szansę na skupienie się na każdym dziecku z osobna. Zajęcia prowadzone są w bardzo przyjazny dla dziecka sposób, pełne gier, zabaw i piosenek.

Metoda Helen Doron wychodzi z założenia, że dzieci uczą się języka obcego znacznie szybciej, jeśli proces ten będzie podobny do naturalnego procesu nabywania języka ojczystego. W tym calu dzieci mają za zadanie odsłuchiwać dwa razy dziennie wcześniej przygotowane nagrania. Na początku nie są w stanie zrozumieć, co jest nagrane na kasecie (niczym dziecko uczące się języka ojczystego – słyszy słowo, zdanie i całe dialogi, ale początkowo nic nie rozumie – jedynie słucha). Płyty lub kasety z piosenkami, wierszykami i rymowankami nagrywane są często przez brytyjskich lektorów – umożliwia to dzieciom zapoznanie się z poprawnym akcentem, jak i perfekcyjną wymową. Poprzez częste słuchanie nagrań, dziecko zaczyna się zaznajamiać z nowym słownictwem, wymową i akcentem. Następnie na formalnych zajęciach, dzieci poznają nowe słowo, fracy, struktury których wcześniej słuchały, poprzez użycie ich w kontekście, poznają też różne zastosowanie poszczególnych zwrotów czy wyrazów.

Uwaga!

Każda próba powiedzenia czegoś przez dziecko sprawia, iż jest ono chwalone (imitując naturalny proces nabywania języka ojczystego – jeśli dziecko coś powie, rodzice się cieszą, chwalą, całują itp.), co sprawia, że dziecko czuje się docenione i czuje satysfakcję z dokonanego postępu.

Czy znacie tę metodę? Uważacie ją za efektywną? Jakie największe plusy i minusy możecie wymienić? Dajcie znać w komentarzu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here