Poniżej znajdziecie przepis na broszkę z modeliny w kształcie rybki. Jej długość to około 6 centymetrów. Wspaniale ozdobi ona nie tylko ubranie, ale także – na przykład – torebkę.

Na samym początku bierzemy kawałek zielonej modeliny, mniej więcej wielkości orzecha włoskiego, rozgniatamy go w palcach aż zmięknie i będzie łatwo poddawał się kształtowaniu. Musi on uzyskać konsystencję plasteliny. Odrywamy od niego niewielki fragment, stanowiący około 1/5 objętości – zrobimy później z niego rybi ogon. Najpierw jednak zajmijmy się korpusem zwierzęcia.

Z większego kawałka zielonej modeliny trzeba utworzyć płaski, eliptyczny kształt. Na jednym z jego końców znajdował się będzie pyszczek rybki, który można łatwo wykonać poprzez delikatne wgniecenie paznokciem. Na drugim końcu rybiego tułowia przykleimy ogon. Do tego wykorzystamy przygotowany wcześniej kawałek modeliny. Delikatnie łączymy go z resztą ryby. Teraz ozdóbmy rybę kolorowymi paseczkami. Będą one imitowały z powodzeniem rybie łuski.

Żółty kawałek modeliny zmiękczamy w identyczny sposób jak poprzedni i tworzymy z niego kilka cieniuteńkich wałeczków (o średnicy nie większej niż 1 milimetr), które następnie układamy pionowo na rybie. Mogą być nieco pofalowane. Delikatnie je dociskamy, robimy to jednak na tyle mocno, aby nie odpadły i trwale połączyły się ze sobą. Potrzebne jest, rzecz jasna, wyczucie – szkoda byłoby niechcący zgnieść figurkę i zepsuć efekt dotychczasowej pracy.

Teraz czas na „pieczenie” figurki. Sprawi to, że modelina stwardnieje i nie będzie ulegała odkształceniom. By tak się stało, musi ona pobyć przez około 15 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 140°C. Po ostygnięciu można przytwierdzić do niej zapięcie do broszek.

Zapięcie podłużne będzie optymalne dla naszej broszki. Należy dobrać takie, które będzie krótsze od figurki, tak, by w żadnym momencie nie wystawało poza nią. Za pomocą mocnego uniwersalnego kleju łączymy oba elementy i po kilku minutach, jak tylko klej wyschnie, broszka w kształcie rybki nadaje się do noszenia.

Uwaga!

Na figurce mogą pozostać ślady naszych palców. Aby się ich pozbyć, można rybkę wygładzić bardzo delikatnie płaskim przedmiotem, np. okrągłym flamastrem.

Jak Wam się podoba? Lubicie nosić ręcznie robione ozdoby? A może obdarowujecie nimi bliskich? Dajcie znać!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułBroszka róża z filcu – jak zrobić? Krok po kroku
Następny artykułPodgrzewane manetki do motocykla – co to jest, montaż

Dominika Olszewska – absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej pasją jest język hiszpański i szeroko pojęty Handmade: haftuje, wykonuje biżuterię; entuzjastka decoupage. W naszym serwisie mają Państwo okazję podziwiać jej prace.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Przygoda z własnoręcznie robioną biżuterią rozpoczęła się zupełnie niespodziewanie – od kolczyków stworzonych z uszkodzonego naszyjnika. Jako że efekt był zadowalający, zaczęły powstawać kolejne kolczyki, zawieszki, bransoletki z koralików, stopniowo dodawałam do nich inne elementy: piórka, muszelki, itp., by biżuteria była coraz ciekawsza i niepowtarzalna. W ten sposób zapełniłam całą szufladę i obdarowałam nimi mnóstwo koleżanek. Potem przyszła kolej na figurki z masy solnej, modeliny oraz haftowanie. Ostatnio odkryłam urok ozdób wykonanych z filcu.

Oprócz tego, zajmuję się tłumaczeniami z języka hiszpańskiego, który od wielu lat jest moją wielką pasją. Fascynuje mnie wszystko, co związane z kulturą śródziemnomorską, mediami oraz rozwojem osobistym

W każdej wolnej chwili zakładam rolki i robię rundkę po pobliskim parku, co mnie odstresuje i daje mnóstwo energii. Od niedawna stanowię rodzinę zastępczą dla kociąt ze schroniska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here