Na pomoc wszystkim amatorom przedłużonego sezonu motocyklowego przychodzą producenci podgrzewanych manetek. Zwykle w sklepie dostać można cały zestaw standardowych manetek, które pasują do większości motocykli. Zestaw taki powinien zawierać z pewnością same manetki, przewody łączące je ze źródłem zasilania, odpowiednie zaciski na akumulator i sterownik. Niezwykle przydatne i poprawiające estetykę nowego akcesorium będzie mocowanie tego sterownika, zwykle jest to wyprofilowany stalowy uchwyt, przykręcany wprost do mocowania osprzętu kierownicy.

W celu zamontowania nowego zestawu manetek, oczywiście wcześniej trzeba będzie pozbyć się starych. Tutaj należy zdecydować, czy chcemy zachować oryginalne manetki, czy też nie zależy już nam na nich.

Pierwsza opcja oznacza czasochłonne, pracochłonne i nie zawsze możliwe do osiągnięcia zdejmowanie manetek, poprzez ich rozszerzanie i rolowanie. Czasem może się okazać, że są one klejone do rollgazu (części odpowiedzialnej za kontrolę prędkości przy użyciu manetki), co oznacza, że jednak musimy się zdecydować na opcję drugą – rozcięcie i usunięcie „siłowe” manetek.

Ta opcja jest szybsza i łatwiejsza, lecz oczywiście oznacza pożegnanie się z oryginalnymi częściami. Po zdjęciu starych manetek, należy oczyścić rollgaz (ewentualnie pozbyć się znajdujących na nim wypustek) oraz nałożyć warstwę kleju dostarczonego wraz z zestawem lub zwykłego, elastycznego i odpornego na wyższe temperatury. Nową manetkę nakładamy na rollgaz i pozostawiamy, aż klej wyschnie, lewą po prostu nakładamy w miejsce starej. Warto zwrócić uwagę czy odchodzące od manetek przewody nie utrudniają obsługi motocykla. Po nałożeniu manetek trzeba skontrolować, czy gaz pracuje płynnie, może bowiem okazać się, że konieczne jest przycięcie od zewnętrznej strony manetek tak, aby nie obcierały o ciężarki kierownicy. Przycięcie z powodzeniem można wykonać przy użyciu ostrego noża.

  • Krok pierwszy

    Zamontowane manetki, należy dostarczonymi przez producenta przewodami podłączyć do akumulatora, zgodnie z zaleceniami. Zwykle wystarczy przewody podpiąć pod klamry akumulatora. Należy w takim wypadku być szczególnie ostrożnym, by nie wywołać zwarcia, np. podczas odkręcania śrub kluczem.

  • Krok drugi

    Przewody warto poprowadzić w taki sposób, aby podczas skręcania kierownicą nie powodowały utrudnień, należy to sprawdzić przed zamocowaniem przewodów, gdy możliwość regulacji ich położenia jeszcze istnieje. Warto pamiętać, że przy takim połączeniu manetki będzie można uruchomić bez konieczności wkładania kluczyka do stacyjki. Jedynie stare zestawy sprzed kilku lat nie były seryjnie wyposażone w zabezpieczenie wyłączające ogrzewanie przy zbyt niskim napięciu, co grozi wyładowaniem akumulatora jeśli zostawi się włączone podgrzewanie, nowe zestawy posiadają takie zabezpieczenie, więc ryzyko utraty zasilania w takim przypadku jest znikome.

  • Krok trzeci

    Montaż sterownika to kwestia spięcia przewodów do dostarczonej w zestawie kostki i przykręcenia uchwytu do mocowania osprzętu kierownicy. Rozwiązanie takie pozwala zamontować sterownik w dostępnym dla ręki miejscu, co jest szczególnie pomocne, jeśli często chcemy regulować temperaturę manetek. Oczywiście takie mocowanie nie musi każdemu odpowiadać, jeśli okazuje się, że np. zawadza o bak/torbę na bak podczas maksymalnego skrętu kierownicy, warto pomyśleć o zmianie lokalizacji takiego sterownika. Najczęstszym i uniwersalnym sposobem jest zamocowanie w dowolny sposób na półce kierownicy, miejsce to jest uniwersalne i umożliwia zmianę ustawień podczas jazdy. Jeśli zaś nie planujemy częstych zmian natężenia ogrzewania, można zamocować sterownik np. na ramie lub wypełnieniach owiewek, a włączanie i regulację dokonać raz na postoju.

  • Krok czwarty

    Po podłączeniu wszystkiego, zanim motocykl zostanie złożony przygotowany do jazdy, zachęcam do przeprowadzenia testu manetek. Zalecam odpalenie motocykla i włączenie ogrzewania, a także świateł. Zapewni to odpowiednie napięcie w układzie elektrycznym i pewność, że podczas działania wszystkich włączonych odbiorników prądu, układ ten nie jest przeciążony. Jeśli wszystko działa poprawnie, pozostaje jedynie przygotować motocykl do dłuższej jazdy testowej i cieszyć się ciepłem dla dłoni, pozwalającym na spokojne operowanie gazem, sprzęgłem i hamulcami nawet w zimne dni.

  • Posiadacie podgrzewane manetki? Uważacie, że był to udany zakup? Podzielcie się opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułBroszka z modeliny – jak zrobić? Krok po kroku
Następny artykułSamodzielna regulacja motocykla

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here