Po pierwsze – najlepiej stawiać pierwsze kroki w haftowaniu, wyszywając na rzadkiej kanwie (gęstość kanwy mierzy się ilością splotów na decymetr lub cal). Na materiale o rzadkim splocie łatwiej liczy się oczka.
Po drugie – wzór pierwszego obrazu powinien być maksymalnie uproszczony. Najlepiej, gdyby był on jednokolorowy. Dzięki temu unikniemy zmian kolorów muliny, plątania się nitek, a przede wszystkim będziemy mogli skupić uwagę tylko i wyłącznie na samym wzorze, a nie na ciągłym kontrolowaniu wzoru i zgodności naszej robótki z nim.
Jeśli jednak ktoś uprze się, że jego pierwsze dzieło musi być barwne, warto skorzystać z kanwy z nadrukowanym wzorem. Rysunek, który się na niej znajduje, wystarczy pokryć nićmi w takim samym kolorze, jaki nakazuje wzór.
Dużym udogodnieniem jest bardzo proste w swojej konstrukcji urządzenie – tamborek, który utrzyma fragment kanwy, na którym pracujemy, naciągnięty. Materiał wkładamy po prostu między dwie obręcze tamborka i zaciskamy je przekręcając śrubkę. Dzięki niemu unikniemy bólu ręki, którą trzeba trzymać materiał maksymalnie naciągnięty.
Każda mulina składa się z sześciu nitek. Poprzez odejmowanie ich, można regulować grubość nici, którą wyszywamy. Jej grubość dopasowujemy do gęstości kanwy. Zbyt cienka nitka spowoduje, że spomiędzy krzyżyków będzie prześwitywała kanwa, zbyt gruba natomiast może utrudnić haftowanie.
Na początek ustalamy wielkość kwadratu, na którym powstanie krzyżyk. Może on zawierać jeden splot materiału (kanwy) albo więcej. Krzyżyki nie mogą być ani za bardzo ścieśnione, ani też zbyt szerokie. Przez szerokie krzyżyki będzie prześwitywał materiał, więc cały obrazek nie będzie jednolity. Jeśli już raz ustalimy wielkość kwadratu, musimy się tego trzymać aż do ostatniego krzyżyka.
Haftowanie zaczynamy wbijając igłę w oczko kanwy, przeciągamy nitkę przytrzymując jednocześnie jej końcówkę tak, by się nie wysunęła. Przekładamy następnie nitkę przez oczko leżące powyżej, po prawej stronie (po skosie), później nitka musi przejść od spodu przez oczko poniżej, by wyjść górą i zostać przełożona przez oczko leżące powyżej, po lewej stronie. W identyczny sposób haftuje się cały obrazek. Oczka muszą być identycznej wielkości na całym obrazku.
Jesteście fankami rękodziała czy po prostu haftujecie dla zabicia czasu? Podzielcie się swoimi doświadczeniami 🙂