Z powodzeniem można ją stosować także w fotografii kolorowej. Bardzo ułatwi nam jednak w tym przypadku sprawę, umiejętność widzenia kolorów w kategorii odcieni tonalnych.
Fred Archer i Ansel Adams dokonali podziału skali tonalnej na 11 stref, będących w istocie odcieniami szarości, gdzie strefa 0 to czysta czerń, a strefa 10 to czysta biel. Obrazy należące zarówno do strefy 0 jak i 10, pozbawione są jakiejkolwiek informacji o obrazie. Nie ma w nich żadnych szczegółów. Możemy się ich dopatrzyć dopiero w strefach od 1 do 9. Każda z tych stref jest o połowę jaśniejsza lub ciemniejsza o poprzedniej. Jeśli więc chcemy przerzucić obraz z jednej strefy do drugiej, wystarczy zmienić ekspozycję o jeden stopień EV względem tego, co wskazuje nam światłomierz. Nie ma tutaj znaczenia, czy zrobimy to, zmieniając przysłonę czy czas naświetlania czy korzystając z funkcji korekty ekspozycji. Pamiętajmy jednak, że na ogół zdjęcie nie składa się tylko z jednej strefy i zmieniając strefę dla jednego elementu na zdjęciu, zmieniamy ją także dla pozostałych elementów. Załóżmy, że fotografujemy coś czarnego, na przykład, nasz czarny aparat, czarnego kota lub czarne ubranie. Jeśli pomiar ekspozycji zrobimy na czarnym elemencie, wszystko będzie wskazywać na to, że ekspozycja zdjęcia powinna znajdować się w 5 strefie, a więc w średniej szarości. No i wszystko OK, tylko że wtedy czarne rzeczy nie będą tak naprawdę czarne, tylko szare. Aby stały się czarne, musimy zmienić strefę z 5 na 2, może 3, w związku z tym, konieczne będzie niedoświetlenie zdjęcia o dwa lub trzy stopnie EV względem pomiaru światłomierza.
Podobnie jest w drugą stroną. Fotografując niedźwiedzia polarnego, zakładamy, zgodnie z systemem strefowym, że powinien się on znajdować w strefie 7, a więc w ostatniej strefie, w której zachowana jest faktura obrazu. Jednak wskazania światłomierza, najpewniej umieściłyby niedźwiedzia w strefie 5, także konieczne będzie skorygowanie ekspozycji o dwa stopnie EV, ponieważ zależy nam na tym, żeby niedźwiedź na naszym zdjęciu był biały, a nie szary.
Większość współczesnych aparatów wyposażona jest w funkcję korekcji ekspozycji. Zwykle jest to pokrętło lub przycisk w pobliżu spustu migawki. Za jego pomocą w bardzo prosty sposób możemy skorygować ekspozycję zdjęć przenosząc ją z jednej strefy do drugiej. Możemy to zrobić także manualnie, korygując czas naświetlania lub przysłonę.
Znacie system Adamsa? Korzystacie z niego? Dajcie znać.