Odważoną ilość skorupek od jaj należy zmielić na drobniutki proszek, np. przy pomocy blendera. Następnie wymieszać z talkiem, na koniec dodać proszek z drzewa sandałowego. Całość mieszamy widelcem i pozostawiamy na kilka dni w chłodnym, ciemnym miejscu. Po tym czasie przesiewamy proszek przez sitko 5-6 razy, znów odstawiamy na kilka dni i ponownie przesiewamy. W taki sposób z naturalnych produktów otrzymujemy niezwykle przydatny w codziennym makijażu kosmetyk.
Innym sposobem na wykonanie tego specyfiku jest użycie skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej, pigmentu jedwabnego lub perłowego, mieszanki pigmentowej, stearynianu magnezu, oleju jojoba i innych dowolnych olejków eterycznych. Na początku należy utrzeć mieszankę pigmentową w moździerzu, dodać oleje jojoba i olejki eteryczne. Całość ucierać aż do momentu, gdy powstanie jednolita pasta. W osobnym naczyniu należy wymieszać substancje sypkie takie jak: skrobia, pigment jedwabny i stearynian magnezu. Dokładne wymieszanie tych składników można też otrzymać energiczne potrząsając słoikiem, zawierającym wymienione substancje. „Mieszankę” należy stopniowo dodawać do pasty utworzonej z oleju jojoba i olejków eterycznych. Pasta ta w miarę dodawania substancji sypkich i ucierania zmienia swoją postać – najpierw powstają większe grudki, które później przechodzą w sypki puder. Jeśli nie odpowiada nam kolor, możemy go przyciemnić za pomocą brązowego pigmentu lub rozjaśnić dwutlenkiem tytanu. Na końcu dodajemy pigmenty perłowe.
Wszystkie naczynia dokładnie myjemy. Największy problem jest z moździerzem, w którym urabialiśmy pastę. Zalecane jest czyszczenie go papierem bądź chusteczką nasączonymi zwykłym tłuszczem spożywczym. Tłuszcz w ogóle zalecany jest do mycia wszystkich naczyń zabrudzonych pigmentami. Następnie moździerz należy umyć zwykłym detergentem.
– 30 gramów czystego, bezzapachowego talku
– 30 g skorupek od jaj
– 15 g proszku z drzewa sandałowego
Co powiecie na taki puder? Myślicie, że sprawdzi się równie dobrze jak te drogeryjne? Dajcie znać!
