Metoda trwałego przedłużania rzęs jest dość skomplikowana i pracochłonna w wykonaniu (zabieg trwa dwie godziny) Jednak ostateczny efekt jest naprawdę imponujący i co najważniejsze trwały – nawet do kilku miesięcy Nie musimy rezygnować z żadnej aktywności, na czas ich posiadania, ponieważ nawet kąpiel w basenie im nie zagrozi.

Zabieg

1. Polega na przyklejeniu jednej sztucznej rzęsy do jednej naturalnej, liczba waha się od 50 do 100 przyklejonych syntetycznych rzęs. Zabieg przedłużania jest w zupełności bezpieczny, ponieważ stosuje się do niego klej nieszkodliwy dla oka, a nawet hypoalergiczny, wiec nawet panie ze skłonnością do alergii mogą z niego skorzystać.
2. Ich likwidacja jest banalnie prosta i co najważniejsze – bezbolesna. Gdy nasze naturalne rzęsy, z czasem, zaczynają wypadać (co jest naturalne, na ich miejsce odrastają nowe) – razem z nimi odklejają się samoistnie także te syntetyczne). Jeśli mamy ochotę na kolejny zabieg – można go wtedy powtórzyć.
3. Wybór grubości oraz długości rzęs jest ogromny, więc każda kobieta znajdzie coś dla siebie.

Po zabiegu należy przestrzegać pewnych zasad

– nie korzystać z basenu ani sauny,
– nie brać gorącej kąpieli (klej może się rozpuścić).
– nie należy również przez 24 godziny malować się
– starać nie przecierać dłonią oczu.

Inne sposoby, aby uzyskać efekt „rzęs jak firanki”

1. Jeśli zależy nam na czasie, a szykuje nam się specjalne wyjcie, możemy przykleić gotowe sztuczne rzęsy. Wystarczy odrobina precyzji w doczepieniu ich u nasady powieki. Są wielorazowego użytku, więc po ich użyciu wystarczy je odkleić i schować w suchym miejscu, aby mogły nam służyć znowu.

2. Ponieważ sztuczne rzęsy mogą wyglądać imponująca na imprezie to jednak w życiu codziennym poleca się inny sposób ich przedłużenia. Można zdecydować się na zakup gotowych kępek rzęs, które każda kobieta może dokleić samodzielni, w domu.

Znacie inne sposoby na przedłużanie rzęs? Podzielcie się nimi w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTrądzik – zapobieganie
Następny artykułTrądzik – przyczyny, leczenie

Joanna Rayzacher - skończyła studia socjologiczne i dziennikarskie. Pracowała w portalach zajmujących się tematyką kobiecą, związaną z pielęgnacją ciała i wizażem (m.in.: kobiety.pl), czasopismach (m.in.: "Moda&Styl", "Dzieciaki") oraz w radiu. Od 2009 roku współpracuje z magazynem "Pro-KREACJA" i zajmuje się projektami społecznymi w fundacji "Dbam o Zdrowie".

Nasz specjalista pisze o sobie:

Zawsze lubiłam obserwować ludzi, interesowało mnie co mówią i myślą, także co mogą zrobić, aby czuć się lepiej.

Praktyki dziennikarskie odbyłam w portalu Rossnet.pl, zajmującym się tematyką dotyczącą urody oraz zdrowia. W przeszłości współpracowałam (przez kilka lat) z pismem „Moda&Styl”, gdzie pisałam artykuły dotyczące tematyki lifestylowej (na przykład artykuł o subkulturze lolit), jak również przeprowadzałam wywiady, m.in.: rozmowę z projektantem mody - Wojtkiem Dziedzicem oraz twórcą nowatorskich projektów designerskich - Tomkiem Rygalikiem.

W piśmie „Dzieciaki” byłam autorką artykułów dotyczących diagnoz problemów społecznych oraz sposobów ich rozwiązania (przemoc w rodzinie, tolerancja), jak również problemami zdrowotnymi (ciąża, wcześniaki, anomalie). W portalu Kobiety.pl. pisałam m.in.: reportaże o popularności lumpeksów, eseje o atrakcyjności fizycznej, kulturze masowej, dandyzmie oraz felietony.

Obecnie współpracuję z magazynem „Pro-KREACJA”. Zawodowo jestem związana z Fundacją „Dbam o Zdrowie”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here