Odpowiednia formuła tytułowa. Bardzo ważnym elementem miłosnego listu jest formuła otwierająca. Wbrew pozorom nie jest wcale obojętne, czy rozpoczniemy od słów „Ukochany”, „Drogi Pawle” czy na przykład po prostu „Pawle”. Wszystko zależy po pierwsze od stopnia zażyłości naszej znajomości, po drugie zaś od obranej przez nas stylistyki. Jeśli chcemy bowiem napisać typowo konwencjonalny list, operujący wyszukaną retoryką, odpowiednie będą wszystkie przymiotniki, które w języku codziennym brzmią nieco archaicznie. Jeżeli zaś chcemy naszemu dziełu nadać typowo lekki, a nawet żartobliwy charakter, unikajmy zbyt podniosłych określeń.

Oryginalna treść. W liście miłosnym bardzo ważną rolę pełni również pomysłowość w zakresie treści. Oczywiście funkcja tego typu korespondencji jest zawsze taka sama: wyznanie uczuć. Jednak można tu wykorzystać kilka różnych układów treści. Możemy się bowiem odwołać do wspólnych wspomnień i dokładnie opisać moment, w którym zostaliśmy trafieni strzałą Amora. Innym wariantem jest skupienie się na czasie teraźniejszym i analizie naszego obecnego stanu uczuć. Jeszcze inny pomysł polega na ogólnym zdefiniowaniu miłości, które następnie będzie uszczegóławiane przez pryzmat osobistych doświadczeń.

Wyszukana frazeologia. Niezmiernie istotną sprawą jest także kwestia odpowiedniego języka. Chodzi przede wszystkim o zastosowanie słownictwa, które odbiega od zwyczajnej, codziennej mowy. W zależności od przyjętego stylu może to być frazeologia podniosła, czyli wykorzystująca nie tylko wyszukane określenia, ale także poetyckie metafory, na przykład: „moje serce płonie”. Szczególnie efektowne są tu barokowe paradoksy typu: „jestem rozpalonym lodem”, oddające sprzeczność targających nami uczuć. Możemy jednak sięgnąć po słownictwo zupełnie odmienne, czyli zdrobnienia. Wszelkiego typu „misiaczki”, „koteczki” i „rybki” jak najbardziej nadają się do tego, by wyznać komuś miłość.

Niecodzienny styl. W liście miłosnym frazeologia powinna dobrze współgrać ze stylistyką tekstu. Jeżeli zależy nam na wyeksponowaniu szczerości naszych uczuć, możemy sięgnąć po styl bardzo prosty, niemal ascetyczny. Jednak nawet w tym przypadku list różni się wyraźnie od zwyczajnej wypowiedzi, ponieważ będzie to pozornie zwykła opowieść o niezwykłych rzeczach, a to zestawienie na pewno zrobi na odbiorcy duże wrażenie.

Uważacie, że pisanie listów to przeżytek czy oryginalny sposób na wyrażenie uczuć?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChutney jabłkowy – przepis
Następny artykułChutney pomidorowy – przepis

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here