Więź czy rywalizacja? Badania językoznawców, głównie Robin Lakoff, wykazały, że mężczyźni i kobiety posługują się odmiennymi stylami konwersacyjnymi. Otóż, o ile kobiety dążą w rozmowie do zrozumienia i nawiązania więzi, o tyle przedstawiciele płci męskiej skupiają się na rywalizacji. Co ciekawe, okazuje się, że u mężczyzn chęć pokazania w rozmowie własnej elokwencji jest tak duża, że wolą, żeby ich rozmówca w ogóle nie zrozumiał, o co im chodzi, niż żeby wypadli niemądrze. Klasycznym przykładem takiego podejścia jest sytuacja w sklepie ze sprzętem elektronicznym, kiedy sprzedawca-mężczyzna zawile tłumaczy kobiecie działanie określonej rzeczy. Jeżeli zatem chcemy dojść do porozumienia z ukochanym w kwestii uczuć, zasada numer jeden brzmi: „Nigdy nie sugeruj, że on czegoś nie rozumie”.
Odmienna wrażliwość. Kolejną różnicą języka kobiecego i męskiego jest to, że styl pań bywa zwykle bardziej emocjonalny i ugrzeczniony. Kobiety używają więcej konstrukcji sugerujących ich empatyczne nastawienie do rozmówcy, dlatego rzadko komunikują krytyczne uwagi wprost, czego przykładem są wyrażenia typu: Mogę się mylić, ale… Nie bierz tego do siebie, ale… Rzeczywiście badania potwierdzają także powszechną opinię, zgodnie z którą kobiety używają mniej wulgaryzmów i obscenicznych żartów. Tymczasem mężczyźni lubują się w mocnych i konkretnych wyrażeniach, zwłaszcza jeśli znajdują się w typowo męskim gronie. Paradoksalnie zatem, aby porozmawiać z mężczyzną o uczuciach, należy skupić się na maksymalnie jasnym i komunikacie, który będzie miał określony cel i prostą formę.
Zrozumienie emocji kontra rzeczowa rada. Wyrazistym przykładem językowej odmienności płci jest sytuacja problemowa. Kobieta oczekuje bowiem w takich okolicznościach przede wszystkim emocjonalnego wsparcia, natomiast mężczyzna chce uzyskać rzeczową radę. Panowie nie znoszą rozwodzenia się nad danym kłopotem i rozkładania go na czynniki pierwsze. Poza tym mężczyźni dużo chętniej wypowiadają się w sytuacjach publicznych, zaś mówienie o uczuciach jest dla nich kwestią niepoważną. Kobiety uwielbiają szczegółowe analizy, natomiast mężczyźni wolą ogólne stwierdzenia. Nie jest łatwo zatem rozmawiać z panami o uczuciach. Jeżeli natomiast chcemy, żeby coś wyszło z takiej rozmowy, warto mieć na uwadze męską odmienność i być może posłużyć się typowo męskim kodem konwersacyjnym.
Czy potraficie rozmawiać o uczuciach? Co sprawia Wam największą trudność? Podzielcie się z nami swoją opinią!