Jednym z takich ułatwień są czujniki parkowania montowane w zderzakach samochodu i informujące nas na różne sposoby o odległości do przeszkody.
Jeszcze niedawno za taki luksus trzeba było słono dopłacić, dziś ceny czujników parkowania nie są już tak astronomiczne. Kupując nowe auto warto zastanowić się nad wyposażeniem go w ten system. Systemy te przydają się zwłaszcza w przypadku aut dużych lub takich, w których widoczność przy cofaniu jest ograniczona. Nie wyklucza to jednak stosowania ich w mniejszych modelach. Dość często widuję malutką Toyotę Yaris wyposażoną w czujniki w przednim i tylnym zderzaku.
Jeśli jednak posiadamy już auto, które fabrycznie nie zostało w takowe czujniki wyposażone zawsze możemy pokusić się o ich dodatkowy montaż.
Dostępność gotowych zestawów składających się z czujników, wiązki elektrycznej i wyświetlacza sygnalizującego odległość są ogromne. Ceny zaczynają się od zadziwiająco niskich w okolicach 50 zł. Od razu proponuje odrzucić z listy rozważanych opcji zestawy najtańsze. Z reguły są to wyroby dalekowschodnie, charakteryzujące się niską jakością wykonania. Czujniki w nich są mało estetyczne, instrukcja skąpa a precyzja działania pozostawia wiele do życzenia.
Za kwotę około 250 zł można kupić już całkiem sensowny zestaw dla jednego zderzaka, za około 600 zł dostępne są bardzo porządne zestawy, które mogą obsługiwać zarówno przód jak i tył samochodu.
Zestawy różnią się ilością czujników, oraz sposobem sygnalizacji odległości. Może być on realizowany poprzez zaświecające się kolejne diody, poprzez sygnał dźwiękowy o zmiennym natężeniu dźwięku lub poprzez oba te sygnały naraz.
Czujniki w porządniejszych zestawach wymagają wycięcia w zderzakach otworów montażowych. Montaż przy pomocy nawet najlepszego kleju czy taśmy dwustronnej nie daje wystarczającej pewności i estetyki. Niektóre czujniki mogą być lakierowane pod kolor nadwozia, inne trzeba zostawić w oryginalnym fabrycznym kolorze. Na szczęście w takim przypadku istnieje z reguły dość duża możliwość doboru kolorów i dopasowania ich do nadwozia.
Wyświetlacz sygnalizacyjny montuje się dyskretnie na desce rozdzielczej w miejscu nie pogarszającym widoczności drogi, ale tak, aby był dobrze widoczny. W porządnych zestawach można znaleźć różne adaptory pomagające w montażu w innym miejscu, na przykład w okolicach lampki przy lusterku wstecznym.
Używając systemu czujników parkowania pamiętajmy, że powinny być one tylko ułatwieniem w wykonywaniu manewru. Nie należy ufać im w 100%, z pewnością spowodowawszy kolizję czy uszkodziwszy sobie zderzak nikt nie będzie miał pobłażliwości dla tłumaczeń, że „przecież czujnik jeszcze nie sygnalizował obecności tego słupka”.
Jak sobie radzicie za kierownicą? Jak oceniacie swoje umiejętności parkowania?