Koszt cofania licznika zawiera się w kwocie od 30 do 300zł i jest operacja legalną. Niezgodne z prawem jest natomiast zatajenie informacji dotyczącej cofania licznika przy sprzedaży auta.

Niestety zweryfikowanie, czy licznik był cofany, czy nie jest bardzo ciężką sprawą. W nowoczesnych autach system pomiaru odległości jest skomputeryzowany. Dane o przebiegu bywają często zapisywane w dwóch pamięciach w samochodzie. Czasami handlarze, idąc na łatwiznę, zmieniają tylko zawartość pamięci odpowiadającej za przebieg wyświetlany na zegarach, pozostawiając zawartość drugiej pamięci niezmienioną.

Specjaliści zajmujący się elektroniką samochodową doskonale wiedzą jak zmienić zawartości obu pamięci, więc dane z komputera nie mogą być żadnym wyznacznikiem.

Cofanie elektronicznych liczników nie pozostawia żadnych zewnętrznych śladów, które mogłyby świadczyć o tym procederze. Korekty dokonuje się przez gniazdo diagnostyczne, podpinając się do niego przy pomocy specjalnego kabla, wgrywając nowe dane.

W przypadku niektórych marek samochodów istnieje możliwość sprawdzenia danych dotyczących przebiegu w czasie ostatniego przeglądu w ASO. Informacje te są udzielane na podstawie numeru nadwozia (numer VIN), ale z reguły tylko w przypadku przedstawienia dowodu rejestracyjnego auta, czyli z reguły już po zakupie. Jeżeli dane te są dostępne, to niezależnie, czy auto było serwisowane w Niemczech, Francji czy w innym kraju, a potem sprowadzone, dane te powinny być dostępne w systemach komputerowych autoryzowanego salonu.

W starszych samochodach, w których liczniki były napędzane mechanicznie czasami można dostrzec ingerencje we wskaźnik informujący o przebiegu.

Pierwszym znakiem, który może wzbudzić nasze podejrzenia powinny być jakiekolwiek ślady rozmontowywania zegarów. Jeżeli dostrzeżemy świeże ślady na śrubach, jakieś rysy na plastikowych elementach mechanizmów, świadczące o ich rozdzielaniu, możemy mieć do czynienia z cofanymi zegarami.

Często do cofnięcia zegarów napędzanych mechanicznie jest konieczne zdemontowanie wskazówek prędkościomierza, obrotomierza i innych wskaźników. Jeżeli na wskazówkach widać ślady demontowania lub są założone w złej pozycji czy źle pokazują prędkość, to jest to kolejnym znakiem ingerencji w liczniku.

Przy sprawnie działającym liczniku odległości wszystkie cyfry, z wyjątkiem ostatniej, powinny być równo ułożone. Gdy trafimy na zegary, w których przykładowo pierwsza czy druga cyfra jest delikatnie przesunięta, a pozostałe są równo ułożone, może to również świadczyć o ingerencji w przebieg.

Jeżeli przebieg auta nie jest udokumentowany wiarygodną książką serwisową (również zdarzają się przypadki podrabiania książek serwisowych), pozostaje nam informację o autentyczności przebiegu oszacować po ogólnym wyglądzie i stanie technicznym samochodu. Bardzo mocno zużyta kierownica, wytarta gałka drążka zmiany biegów, powycierane gumowe nakładki pedałów czy tapicerka foteli.

Żaden z tych sposobów nie daje pewności, ale jeżeli po przeprowadzeniu wszystkich wymienionych kontroli coś wzbudzi wątpliwości, warto zastanowić się nad poszukaniem innego egzemplarza auta.

Gdzie szukacie porad na temat kupna samochodu? Skąd czerpiecie informacje?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak odczytać VIN?
Następny artykułŻurek wielkanocny – przepis

Marcin Filek – miłośnik motoryzacji, od lat zawodowo z nią związany. Analityk rynku części zamiennych jednej z wiodących marek. Fotograf i mechanik rajdowy. Pasjonat spędzający w garażu każdą wolną chwilę. Prywatnie tata ośmiomiesięcznej Julki.


Nasz specjalista pisze o sobie:

Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się jeszcze w szkole podstawowej. Chyba – jak większość chłopców – zawsze uwielbiałem samochody. Niedaleko miejsca, w którym mieszkałem przynajmniej dwa razy do roku przebiegała trasa rajdu samochodowego. Niezależnie od pogody zawsze byłem obecny w strefie serwisowej. Moje zainteresowanie samochodami nie ograniczało się jednak tylko do rozmów z kolegami czy kolekcjonowaniu prospektów samochodowych. W kolejnych latach namiętnie studiowałem literaturę branżową, jeździłem na rajdy samochodowe, uczestniczyłem w polskich premierach wielu nowych modeli, chciałem być zawsze w centrum motoryzacyjnych wydarzeń. Dość pomocne w pogłębianiu wiedzy technicznej były studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej. Szczęśliwie ta pasja zamieniła się w karierę zawodową, dzięki czemu praca, którą wykonuje sprawia mi dużo radości.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here