Szukając odpowiedniego modelu, musimy mieć pewność, że producent przeznaczył go właśnie do tego celu, nawigacje te, można złośliwie powiedzieć, wyróżniają się ceną – są zdecydowanie droższe od samochodowych. Wynika to przede wszystkim z przystosowania do działania w warunkach, jakie panują na zewnątrz, czyli w wilgoci i kurzu. Czynniki atmosferyczne uniemożliwiają zastosowanie zwykłych nawigacji na motocyklu, nie przetrwałyby one nawet w przypadku zastosowania ochronnych etui, problemem w przypadku osłony przed wiatrem i wodą byłaby częstą zmianą temperatury, na co klasyczne urządzenia nie są przygotowane.
Kolejnym przystosowaniem jest zwiększona wytrzymałość na upadek i wstrząsy, zazwyczaj osiąga się to pokrywając obudowę gumopodobnym tworzywem, pochłaniającym energię upadku/drgań. Bardzo ważny jest również interfejs urządzenia. Należy pamiętać, że prędzej czy później będzie ono obsługiwane rękawicami, więc odpadają interfejsy przygotowane pod palce lub rysiki. Wszystkie kontrolki powinny być duże, widoczne i łatwo dostępne, w przeciwnym razie kierowca będzie zmuszony do przymusowego postoju i pozbycia się rękawic, nie wspominając o dodatkowych zabezpieczeniach jak etui, które również będzie kłopotem.
Ekran urządzenia zwykle jest standardowych rozmiarów – czyli ok. 3,5 cala. Nie jest to duży ekran, ale niesie za sobą bardzo korzystne cechy. Mały ekran to małe urządzenie, a to oznacza łatwiejsze zamontowanie na kierownicy motocykla, gdzie w przypadku egzemplarzy turystycznych może roić się od dodatkowych uchwytów na akcesoria. Pobór prądu jest także zdecydowanie mniejszy, a niekoniecznie motocykl może posiadać gniazdo zasilania 12V, do którego podłączona nawigacja pracuje przez cały czas, gdy jest potrzebna. Czułość ekranu to rzecz względna, jedni cenią sobie wysoką, dzięki której szybko obsłużymy software, inni wolą mniejszą, w celu uniknięcia przypadkowych zmian ustawień. Jednym z najważniejszych parametrów jest jasność ekranu, urządzenie to będzie często pracować w słońcu, jeśli ma być widoczne, wybierzmy jak największą jasność. Pożądana cechą jest łączność z urządzeniami bluetooth, dzięki czemu możemy podłączyć zestaw głośnomówiący/słuchawkę/moduł bluetooth kasku i słuchać komunikatów urządzenia.
Uwaga!
Montaż urządzenia najlepiej wykonać w miejscu łatwo dostępnym dla naszych oczu, pretendentem do tej roli jest najczęściej kierownica lub obszar na owiewce w pobliżu zegarów. Pamiętajmy, że nawigacja, która wymusza znaczne oderwanie oczu od drogi, jest bardzo niebezpieczna, jeśli nie mamy jak zamontować jej w widocznym miejscu i korzystamy np. tankbaga, lepiej wspomagać się komunikatami audio, a na mapę zerkać tylko w przypadku upewnienia się, że jest to bezpieczne.
Korzystacie z nawigacji motocyklowej? Jakiej? Jesteście z niej zadowoleni? Podzielcie się opiniami.