Szczególną ostrożnością powinny wykazać się osoby obdarowane przez naturę wszelkiego rodzaju pieprzykami, piegami i innymi zmianami skórnymi, którym słońce może zaszkodzić i wywoływać niebezpieczne reakcje. Przede wszystkim pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach:
Zasada 1: Pora opalania.
Unikajmy eksponowania ciała w czasie, kiedy słońce jest najwyżej, czyli świeci z największą mocą. Między godziną 12 a 15 wybierajmy raczej popołudniową sjestę niż wylegiwanie się na plaży. Najlepsze do opalania się jest teoretycznie popołudnie, gdyż słońce chyli się już wtedy ku zachodowi i z każdą godziną słabnie, sprawiając, iż podrażniona opalaniem skóra otrzymuje coraz mniejsze dawki promieniowania. Wybierając opalanie ranem, trzeba bardzo pilnować, aby np. nie zasnąć na leżaku, a tym samym nie narazić się na niekontrolowane eksponowanie na słońcu w samo południe.
Zasada 2: Zabezpieczenie.
Pamiętajmy o obowiązkowym używaniu kremów i olejków z filtrami, bez względu na kolor naszej skóry. Ciemna, dobrze opalająca się karnacja nie chroni przed poparzeniami słonecznymi. Opalanie się bez jakiegokolwiek kosmetyku ochronnego, na 100% poskutkuje mniejszym lub większym podrażnieniem. Dlatego nawet jeżeli ma ro być faktor 2 lub 3 warto z niego skorzystać. Istotne jest również, aby oprócz odpowiedniego dobrania kremu z filtrem (jeżeli mamy bardzo jasną skórę, zaopatrzmy się najpierw w wysoki filtr, nawet 50, a potem sukcesywnie schodźmy w dół, aby dopracować opaleniznę). Należy pamiętać o jego regularnym nakładaniu, gdyż jednorazowe posmarowanie nie jest wystarczające. Tak jak wszystkie inne kosmetyki, kremy do opalania dość szybko się wchłaniają i tracą swoje właściwości. Chrońmy również nasze głowy (kapeluszami, ręcznikami czy chociaż zdjętymi ubraniami), aby uniknąć udaru słonecznego.
Zasada 3: Nawadnianie.
Picie dużej ilości płynów, najlepiej wody lub innych niesłodzonych napojów, ma na celu nie tylko ochronę organizmu przed odwodnieniem. W czasie opalania woda szybciej wyparowuje z ciała, skóra staje się sucha, mniej elastyczna, a co za tym idzie mniej podatna również na „głęboką” opaleniznę. Wypijanie zatem ok. 2 litrów płynów jest konieczne zarówno dla zdrowia, jak i dla dobrego efektu „leżakowania”.
Zasada 4: Uwaga na złudny brak słońca!
Bardzo ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z faktu, że w ciepłych krajach promieniowanie słoneczne jest bardzo duże, nawet gdy złoty krążek jest ukryty za chmurami lub mgłą. Nie dajmy się zwieść na pierwszy rzut oka brzydkiej pogodzie i nawet w pochmurne dni stosujmy zapobiegawczo kremy z filtrem.
Jadąc do ciepłych krajów, stawiacie na mocną i szybką czy bezpieczną opaleniznę? Jakich filtrów używacie?