Wyrażając opinię – do której oczywiście każdy ma prawo – czy to publicznie czy w Internecie należy uważać aby nie przekroczyć cienkiej granicy, za którą można zostać posądzonym o naruszenie dóbr osobistych, zniesławienie czy pomówienie. Zwłaszcza korzystając z portali internetowych, które pozwalają na wyrażanie opinii np. o lekarzach, jednocześnie dając poczucie anonimowości, trzeba być rozważnym w formułowaniu naszego zdania, żeby nie zostać posądzonym np. o pomówienie.

Pomówienie to też przestępstwo

Publiczne obrażanie może przybrać formę pomówienia, które zgodnie z Kodeksem karnym polega na poniżeniu w opinii publicznej pomawianej osoby lub narażeniu jej na utratę zaufania potrzebnego dla danego zawodu, stanowiska lub rodzaju działalności, jest przestępstwem za które grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności (art. 212).

W Internecie zwłaszcza trzeba się pilnować

Gdy dopuścimy się pomówienia w Internecie (np. gdy napiszemy, że dany lekarz przyjmuje łapówki za przeprowadzenie danego zabiegu), które zgodnie z art. 212 § 2 Kodeksu karnego jest środkiem masowego przekazu, grozić nam może kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku.

Warto wiedzieć, iż jeżeli na formach nie jest wymagane uprzednie zalogowanie się, to i tak pozostawiamy po sobie ślad w postaci adresu IP. Co prawda administrator portalu może odmówić ujawnienia numeru IP, ale możemy wtedy zwrócić się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o udostępnienie danych sprawcy. Będąc w posiadaniu adresu IP, należy się zwrócić do Prokuratury o ustalenie danych osobowych sprawcy. Kiedy mamy już komplet informacji możemy wystąpić z oskarżeniem przeciwko osobie, która nas pomówiła, gdyż zgodnie z Kodeksem karnym ściganie przestępstwa następuje z oskarżenia prywatnego.

Gdy sprawca zostanie skazany, sąd dodatkowo może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego lub Polskiego Czerwonego Krzyża, lub na inny wskazany przez pokrzywdzonego cel społeczny.

Nie wszystko jest pomówieniem

Nie każda wypowiedź i nie każdy wpis na forum zostanie uznany jako przestępstwo. Przestępstwem nie będzie podnoszenie lub rozgłaszanie prawdziwego zarzutu dotyczącego postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub kiedy zarzut dotyczy obrony społecznie uzasadnionego interesu.

Znieważenie też jest karalne

Drugą formą publicznego obrażenia jest znieważenie, które polega na publicznym znieważeniu osoby w jej obecności lub nieobecności. Za przestępstwo znieważenia grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności. Podobnie jak w przypadku pomówienia, za zniewagę w Internecie grozi wyższa kara, bo nawet do roku pozbawienia wolności (art.216 Kk). Podobnie jak w przypadku pomówienia sąd może orzec nawiązkę.

Znieważeniem będzie np. użycie epitetu wobec drugiej osoby, ubliżenie jej chociażby poprzez nazwanie kogoś „idiotą”. Zniewaga będzie jednak rozpatrywana za każdym razem indywidualnie biorąc pod uwagę kontekst i względy kulturowe.

Znieważenie funkcjonariusza publicznego

Jeszcze inaczej sytuacja wygląda, gdy znieważony zostanie funkcjonariusz publiczny. Taki czyn ścigany jest z urzędu i podlega karze grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. Natomiast w przypadku znieważenia lub poniżenia konstytucyjnych organów Państwa (tj. prezydenta lub premiera) grozi kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2 (art. 226 kk).

Dodatkowo naruszenie dóbr osobistych

Osoba pokrzywdzona poprzez nieprawdziwe pomówienie bądź znieważenie, dodatkowo może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej, powołując się na naruszenie dóbr osobistych (nazwisko, wizerunek). Zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego osoba pokrzywdzona żądać może zaniechania tego działania (chyba że nie jest ono bezprawne).

Dodatkowo, od osoby która dopuściła się naruszenia można żądać dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków – chodzi tutaj zwłaszcza o oświadczenie, przeprosiny. Możliwe jest także żądanie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. A jeżeli konsekwencją naruszenia dóbr osobistych było np. utracenie pracy, możliwe jest dochodzenia odszkodowania.

Zdarzyło się Wam kiedyś zamieścić negatywną ocenę np. o jakimś lekarzu w Internecie? A może sami padliście ofiarą zniesławienia lub pomówienia?

1 KOMENTARZ

  1. W zeszły weekend doszło, do dość ostrego konfliktu pomiędzy kilkoma mieszkańcami osiedla, a młodą dziewczyną która znajdowała się w stanie nietrzeźwym (wraz z grupką młodych mężczyzn). Była to dość późna godzina bo około 22-23ej , zaczepiali wszystkie znane sobie osoby które jeszcze w tej godzinie ze względu na upał pozostawały poza domem na ławkach przed blokiem. Zachowywali się agresywnie, rzucali wyzwiska (szczególnie młoda dziewczyna), zaczepiali każdego napotkanego po drodze osobnika. Rzucali butelkami po piwie w bogu ducha niewinne osoby. Skończyło się tak, że zostałam wraz ze znajomymi ostatnią pokrzywdzoną osobą. Znamy tą młodą dziewczynę, bo to jest małe osiedle. Ugodziła wiele osób publicznymi oskarżeniami, znieważyła używając epitetów, po grzecznej rozmowie i próbie uspokojenia słowami tejże dziewczyny rzuciła się na mnie z rękami, i wytargała za włosy, bojąc się o własne bezpieczeństwo starałam się bronić jednak dwoje z jej znajomych uniemożliwili mi obronę. Nie czułam się tym aż tak dotknięta,bardziej bolały mnie obraźliwe epitety kierowane w moim kierunku których świadkami byli inni przypadkowi ludzie, jednak po wezwaniu przeze mnie funkcjonariuszy policji, obróciła wszystko przeciwko mnie, że to ja ją napadłam i w trakcie szarpaniny oskarżyła mnie o kradzież telefonu. To jest oczywiście pomówienie. Jednak wiele osób tego dnia zostało pokrzywdzonych w ten sam sposób. Chcielibyśmy, żeby ta młoda dziewczyna i osoby będące z nią zostały w jakiś sposób ukarane. Przez wzgląd na małe osiedle (znamy się tu wszyscy) i na to co mówiła – ugodziła w nasze dobre imię. Czy w związku z tą sytuacją możemy złożyć pozew zbiorowy i domagać się zadośćuczynienia na wybrany cel społeczny ? Proszę o pomoc. Z góry dziękuję.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here