Jeśli zauważymy, że nasz kot ma problem z załatwianiem się, krztusi się, próbuje wymiotować, traci apetyt, staje się osowiały, natychmiast zabierzmy go do weterynarza. Jeśli będziemy z tym zwlekać, jedynym rozwiązaniem może być operacyjne usunięcie powstałych złogów.

Wcześniej może pomóc podanie środków odkłaczających lub parafiny przy zaparciach. Takie preparaty dostępne w sklepach zoologicznych w postaci pasty lub specjalnej karmy należy podawać kotom regularnie. Dobrym rozwiązaniem jest też hodowanie w doniczce trawy dla kota, jedzenie jej wywołuje wymioty, a przez to oczyszcza przewód pokarmowy.

Istotne jest, by nie rezygnować z wykonania badań, czasem konieczne jest prześwietlenie kociego brzuszka, ponieważ przyczyny podobnych objawów mogą być różne; czasem jest to obecność guza w jelicie lub połkniętego przedmiotu, zaparcia mogą być też wywołane zespołem okrężnicy olbrzymiej.

Jeśli kot nie je, nie wolno czekać, aż apetyt sam wróci – u kotów już 3-dniowa głodówka może być przyczyną poważnych chorób. Koty, które nie chcą same jeść, należy dożywiać dożylnie kroplówką.

Dbacie o jelita swojego kota? W jaki sposób? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChoroby u szynszyli – jakie, objawy
Następny artykułJak wychować amstaffa?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here