Kiedy może dojść do obrzęku limfatycznego? Przyczyn tego typu obrzęku jest wiele. W krajach azjatyckich często może on być objawem pasożytniczej choroby filariozy. Obrzęk limfatyczny powstaje u pacjentów leczonych z powodu długotrwałej niewydolności żylnej. Niestety dość często obrzęk ten może być skutkiem leczenia podjętego u chorych na nowotwór złośliwy.

Operacje wykonywane w celu usunięcia masy nowotworowej często połączone są także z wycięciem zlokalizowanych w jej pobliżu węzłów chłonnych. Działanie takie ma usunąć potencjalne miejsca obecności przerzutów nowotworu. Jest to priorytet w leczeniu danego pacjenta. Niestety występuje wtedy ryzyko wystąpienia obrzęku limfatycznego. Szczególnie często obserwuje się go u pacjentek po mastektomii wykonanej z powodu raka piersi. Obrzęk limfatyczny zajmuje wówczas kończynę górną.

Analogicznie wystąpić może w kończynie dolnej, gdy z powodu nowotworu znajdującego się w obrębie narządów rodnych wykonywane są zabiegi operacyjne. Rzadziej patogeneza obrzęku limfatycznego powiązana jest z wrodzonymi anomaliami w budowie naczyń limfatycznych. Sporadycznie zastój chłonki z obrzękiem skóry i tkanki podskórnej może być powikłaniem po przebyciu zapalenia naczyń i węzłów chłonnych.

Jak wyglądają miejsca nim objęte?

W początkowym stadium choroby obrzęk jest miękki, ciastowaty, przy ucisku palcem zostaje dołeczek, który po chwili zanika. W późniejszych okresach może być twardszy. Zawsze obserwuje się, że obrzęk powiększa się, dotyczy coraz większej części kończyny i staje się coraz bardziej masywny, a kończyna, na której występuje ma zniekształcony wygląd. Taki objaw nazywa się słoniowacizną. Jeśli taki stan się utrzymuje, może sprawić, że skóra będzie mocno rozciągnięta, nie da się jej uchwycić w fałd. Palce mogą przybrać kiełbaskowaty kształt. Wskutek tych zmian, sprawność zajętej chorobowo kończyny i ich możliwość wykonywania nią ruchów dowolnych, precyzyjnych zostaje ograniczona. Chory z obrzękiem limfatycznym posiada zwiększone ryzyko, że dojdzie u niego do zakażeń skóry wywołanych przez bakterie. Te z kolei objawiają się zaczerwienieniem skóry, stanami podgorączkowymi i bólem danej kończyny.

Do postawienia rozpoznania zazwyczaj wystarcza zbadanie pacjenta, a w sytuacjach wątpliwych, bądź przy różnicowaniu ostateczne potwierdzenie uzyskać można wykonując badanie noszące nazwę limfoscyntygrafii.

Nie można go usunąć, ale można go zmniejszyć

Niestety obrzęk limfatyczny jest chorobą przewlekłą, której nie da się wyleczyć. Wielu pacjentom udaje się jednak walczyć z zastojem chłonki. Stosują oni odpowiednią gimnastykę, wykonują ćwiczenia i uczą się zasad bandażowania kompresyjnego kończyny. Wszystko zależy od stanu ogólnego pacjenta, jego chęci, silnej woli, determinacji i systematyczności w wykonywaniu zaleceń terapeutycznych. Dzięki nim obrzęk spowodowany zastojem chłonki i objętość kończyny, choć nie znikają, to jednak widocznie zmniejszają się.

Cierpicie na obrzęk limfatyczny? Jak wygląda w Waszym przypadku leczenie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZawał serca – pierwsza pomoc
Następny artykułZawał serca – rehabilitacja, rekonwalescencja

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here