Po zdiagnozowaniu zatrucia alkoholowego natychmiast należy wezwać fachową pomoc medyczną. Nie wystarczy jednak zadzwonić na pogotowie i z założonymi rękoma czekać na przyjazd karetki. Pierwszą reakcją jest podanie zatrutemu dużej ilości wody niegazowanej. Chory powinien nawadniać organizm w celu wypłukania alkoholu z organizmu. Trzeba go non stop monitorować i sprawdzać, czy systematycznie opróżnia pęcherz. Dzięki temu toksycznie działający alkohol zostanie wydalony z organizmu, natomiast wprowadzane płyny odpowiednio go nawodnią. Absolutnie nie można cierpiącemu podać kawy. Jej działanie jest odwrotne niż mogłoby się wydawać. Nie dość, że podrażnia żołądek i odwadnia organizm, to jeszcze potęguje objawy zatrucia.

Zatrutego należy przykryć ciepłym kocem, ponieważ podczas zatrucia krew przepływa znacznie wolniej, co powoduje spadek temperatury ciała. Dodatkowo mogą pojawić się dreszcze i tzw. zimny pot. Cały czas trzeba monitorować jego oddech. Jednym z objawów zatrucia jest jego spłycenie, sprawdzajmy jednak, czy nie jest on zaburzony, czy cierpiący nie zaczyna się dusić.

Jeżeli występują wymioty, zatrutego należy ułożyć na boku (pozycja boczna ustalona) w celu zapobiegnięcia zadławieniu się wymiocinami. Zatrucie alkoholowe może w swojej ostrej formie doprowadzić do śpiączki, dlatego nie możemy pozwolić choremu zasnąć. Należy skupić na nim swoją uwagę, mówić do niego, zadawać proste pytania. Utrzymywanie kontaktu w takiej sytuacji jest szalenie istotne! Na sen można pozwolić jedynie osobie, której ustąpiły objawy zatrucia.

Następnego dnia powinny już ustąpić dolegliwości wynikające z zatrucia alkoholem podczas imprezy. Pojawia się kac w czystej formie. Wyniszczenie wątroby wywołane zbyt dużym i toksycznym spożyciem alkoholu należy odbudować zażywając witaminę B kompleks oraz ostropest plamisty (roślinny lek działający leczniczo na różnego rodzaju schodzenia wątroby, w tym skutki wywołane zatruciem alkoholowym). Ważne jest, aby nie podejść do objawów zatrucia lekkomyślnie i ich nie zbagatelizować.

Czy znacie kogoś, kto cierpiał na tę dolegliwość? Jakiemu leczeniu został poddany? Wypowiedzcie się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak leczyć kaca?
Następny artykułWaloryzacja emerytur 2011

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here