Za nieostrożne obchodzenie się z ziołem można ponieść przykre konsekwencje w postaci zapalenia skóry w miejscu kontaktu z sokiem lub podrażnionego przewodu pokarmowego (jeśli roślina była podawana wewnętrznie).

Rozchodnik stosowany jest do:
– obniżania ciśnienia krwi – tym samym odciąża układ krążenia i wspomaga jego działanie. Zioło działa moczopędnie i zwiększa ilość wydzielanego potu. Dodatkowo wywołuje efekt rozwalniający. Wszystko to prowadzi do spadku ciśnienia tętniczego.
– pobudzania ruchów perystaltycznych jelit – działanie szczególnie pożądane u osób otyłych, o spowolnionej pracy jelit. Tę właściwość rozchodnika wykorzystuje się tylko u osób z podwyższonym ciśnieniem krwi.
– leczenie szczelin odbytu i hemoroidów – wyciąg z zioła znajduje się w preparatach homeopatycznych o takim działaniu.
– zmniejszania wrażliwość ośrodka naczynioruchowego – ośrodek ten jest odpowiedzialny za regulację napięcia mięśni gładkich w ściankach naczyń krwionośnych.

Stosując rozchodnik trzeba pamiętać, że roślina ma właściwości trujące. Zawarte są w niej alkaloidy, śluzy, flawonoidy (w tym rutyna), kwasy organiczne, garbniki. Zbyt wysokie dawki zioła mogą wywoływać podrażnienie układu pokarmowego: drapanie, wymioty, skurcze, ogólnoustrojowe otępienie.

Stosowaliście kiedyś rozchodnika w celach leczniczych? W jakich dolegliwościach Wam pomógł?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak uzyskać zwrot podatku z zagranicy?
Następny artykułDzika róża – właściwości lecznicze

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here