W godzinach największego upału, czyli od 11 do 15 należy w ogóle zaniechać spacerów. Lepiej będzie, jeśli w tym czasie zostaniemy z maluchami w domu. Niestety również w mieszkaniu może zrobić się bardzo gorąco. Z tego powodu warto jest zasłonić okna i udać się do najchłodniejszego miejsca. Pokój, w którego okna intensywnie świeci słońce, niekoniecznie zapewni przyjemne uczucie chłodu. Oczywiście trzeba otwierać okna, by choć trochę wywietrzyć mieszkanie. Bezwzględnie trzeba jednak unikać przeciągów. Główka i uszka maluszków są bardzo wrażliwe. Równie złudne i niebezpieczne działanie może wywołać wentylator. Co prawda daje wytchnienie, ale owiewane maleństwo może poważnie zachorować. Więcej pożytku przyniesie troska o nieprzegrzewanie dziecka. Zaleca się zakładanie przewiewnych ubranek i nieprzykrywanie w nocy ciepłą kołdrą lub kocem.
Jeśli wybieramy się na spacer, zdecydujmy się na godziny najmniejszego skwaru. Maluszka trzeba ubrać w lekkie ubranko, pozwalając na odkryte stopy (oczywiście jeśli leży lub siedzi w wózku), a na główkę założyć ochronną czapeczkę, kapelusik lub chustkę. Najmniejsze dzieci mogą mieć na pupie tylko pieluszkę. Absolutnie nie wolno zapominać o posmarowaniu malucha kremem na słońce, nie tylko buzi, ale też odkrytych części ciała. Zaleca się, aby smarować kremem około 15 minut przed wyjściem na spacer, aby specyfik wchłonął się w skórę. Warto jest wyposażyć wózek w rozkładaną parasolkę, a mimo przestrzegania powyższych wskazań i tak wybierać głównie zacienione, w miarę możliwości chłodniejsze miejsca.
Bezwzględnie należy pamiętać o podawaniu dzieciom picia. Maluszek karmiony piersią powinien być jak najczęściej przystawiany, gdyż mamine mleko nie tylko karmi, ale też napaja. Karmiąca mama nie powinna zapominać o wypijaniu dużej ilości płynów, a zwłaszcza wody. Dzieciom można podawać do picia przegotowaną wodę, soczki (najlepiej klarowne), specjalne herbatki.
Szczególnej troski wymaga w czasie upałów pupa niemowlęcia. Ważne są częste zmiany pieluszki i wietrzenie pupy, aby uniknąć odparzeń. Równie istotne są codzienne kąpiele.
A jak Wy chronicie swoje dzieci przed upałami? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.