Nie można żądać od dziecka, aby samo położyło się grzecznie spać. Utulanie do snu jest jedną z bardzo ważnych czynności, których dziecko potrzebuje i nie oczekujmy od niego, aż takiej samodzielności. Rolą rodzica jest stworzenie dziecku względnie stałego rytmu dnia oraz rytuałów, które ułatwią mu zasypianie. Podstawą w nauce zasypiania jest obserwacja dziecka. Jeżeli maluch cierpi na różnego rodzaju lęki, musimy stworzyć mu komfortowe warunki, które zminimalizują jego wyobrażenia i ułatwią zapadanie w spokojny sen.
Gdy dziecko boi się ciemności, nie każmy mu zasypiać w takiej scenerii, zostawmy zapaloną lampkę nocną, która stworzy przyjemny półmrok. W sytuacji, kiedy maluszek lęka się zasypiać sam w pokoju, warto poczekać aż pogrąży się w głębokim śnie i dopiero wtedy opuścić jego pokój. Zdarza się też, że dziecko nie chce zasypiać przy zamkniętych drzwiach, zapewnijmy go, że drzwi w nocy będą uchylone, co zapewni mu znaczny komfort psychiczny. Kolejną kwestią jest pokój dziecka. Należy zadbać, by był ulubionym miejscem dziecka, który będzie w nim wywoływać pozytywne uczucia. Kolory ścian powinny nastrajać optymizmem, jednakże nie męczyć oczu, gdyż zbyt ostre tonacje będą drażnić dziecko, które z pewnością będzie unikać tego miejsca.
Każdy dzień powinien być do siebie podobny, dzieci nie lubią zmian, chaotyczności, one potrzebują względnie stałego programu dnia, który zapewnia im spokój oraz bezpieczeństwo. Ważne, by już kilka godzin przed pójściem spać przypominać dziecku, co będzie po sobie następowało. Zaskoczonemu dziecku nie ma się co dziwić, że złości się i płacze, gdy nagle rodzic odrywa je od wspaniałej zabawy i oznajmia, że czas na kąpiel i pójście spać. Pamiętajmy, iż dziecko nie ma poczucia czasu, dlatego tak istotną sprawą jest, by uprzedzać malucha o kolejności wydarzeń, które będą po sobie następować. Sprawi to, że dziecko przygotuje się psychicznie do tego co nieuniknione. Rodzice powinni zadbać o codzienne rytuały, które umilą dziecku zbliżanie się pory pójścia spać.
Niech kąpiel będzie wspaniałą zabawą, która dostarczy dziecku wiele radości. To pomoże się mu zrelaksować i zapomnieć o stresie związanym z zasypianiem. Warto by załatwić po raz ostatni potrzeby fizjologiczne, ale należy zaznaczyć, iż to ostatni raz, często się zdarza bowiem, że dzieci wykorzystują fakt wołania siusiu, aby uciec przed przymusem zasypiania. Dzieci domagają się wielokrotnie czułości, tulenia i gestów, które sprawią że poczują się bezpieczne i kochane. Nie wolno odmawiać. Jeżeli dziecko wykazuje potrzebę bliskości, kontaktu fizycznego z rodzicem, należy mu ją zapewnić, nigdy nie wolno odrzucać dziecka, reagować złością bądź krzykiem.
Jeżeli czujemy się zmęczeni i zniecierpliwieni zamieńmy się z partnerem, a dziecko czule pocałujmy na dobranoc oraz zapewnijmy o swojej miłości. Do rytuału zasypiania dobrze jest wprowadzić czytanie bajek, słuchanie kołysanek bądź muzyki relaksacyjnej. Jednakże podczas czytania do snu należy określić zasady, rodzic czyta – dziecko próbuje zasnąć, nie rozmawiamy, jak również rodzic nie odpowiada na zaczepki dziecka. Gdy dziecko staje się niegrzeczne i zagłusza rodzica, należy przerwać czytanie i spokojnie w ciszy poczekać, aż dziecko się uspokoi. Po kilku próbach maluszek zrozumie i będzie grzecznie słuchać opowiadań. Nie należy czytać żywym i dynamicznym głosem, bo będzie to tylko rozbudzać dziecko. Dobrze jest czytać powoli, trochę monotonnie, by nasz głos był dla dziecka usypiający. Czasami dzieci przeżywają stres związany z rozłąką, warto wtedy dać dziecku do łóżeczka jakąś rzecz należącą do rodzica, np. apaszkę mamy. Czując jej zapach dziecko z pewnością głęboko i spokojnie zaśnie. Innym sposobem jest towarzystwo ulubionej przytulanki lub lalki.
Uwaga!
Problemy z zasypianiem zdarzają się u prawie każdego dziecka. Rodzice powinni zapewnić dziecku stały porządek dnia oraz trzymać się określonej godziny, o której kładą maluszka spać. Ciągłe zmiany pór zasypiania będą przestawiać szkraba i powodować, iż jemu również będzie ciężko zasnąć. Warto czytać do snu i zapewniać komfort oraz bezpieczeństwo czułymi gestami.
Kiedy Waszym zdaniem powinno się uczyć dziecko samodzielnego zasypiania?