Wiele trudnych pytań, zadawanych zresztą już w wieku przedszkolnym, dotyczy sfery seksualnej. „Skąd się biorą dzieci?” jest chyba podstawowym. Trzeba przede wszystkim pokonać swój własny wstyd w rozmowach dotyczących spraw intymnych. Musimy podejść do tego jako do jednej z wielu sfer człowieka, a pytania dzieci traktować jako coś naturalnego (bo też takimi są). Te pytania z pewnością się pojawią. Najważniejsze jest mówienie prawdy, oczywiście dostosowanej do wieku malca. Nie ma sensu wymyślanie historyjek o bocianie czy kapuście, bo nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością. Maluch zostanie zwyczajnie wyśmiany, gdy powie kolegom, że przyniósł go bociek.

Tak więc ważne są szczere proste odpowiedzi, na początek wystarczą zdawkowe. Możemy mieć pewność, że nie usatysfakcjonowane odpowiedzią dziecko, będzie drążyć temat. Najmniejszemu brzdącowi wystarczą odpowiedzi: „ z miłości, gdy mama i tata pokochali się”. Potem można próbować szczegółowiej wyjaśniać – że w brzuchu mamy tata umieścił ziarenko, które połączyło się z jajeczkiem i zaczął rozwijać się dzidziuś. W zależności od wieku szkraba odpowiedzi warto jest podeprzeć obrazkami, na przykład w atlasie anatomicznym. Na tej samej zasadzie można wyjaśnić pytanie: „Czy mama też ma siusiaka? Nie? A dlaczego nie ma siusiaka?”

Druga najczęściej przepytywana sfera dotyczy śmierci. Prędzej czy później dziecko się z niż zetknie. Również wtedy trzeba odpowiadać szczerze, na miarę możliwość malucha. Niedopuszczalne są odpowiedzi w stylu „babcia chorowała/ zasnęła/ wyjechała/ czeka w niebie”. Tego typu odpowiedzi podtrzymają w dzieciach pragnienie oczekiwania na powrót babci i mogą przyczynić się do lęków przed spaniem, zasypianiem i chorobami. Można obrazowo wytłumaczyć dziecku (uwzględniając jego wiek), że człowiek przestaje jeść oraz oddychać i umiera. Dziecko z pewnością dopyta: „Mamo czy ty umrzesz?” trzeba odpowiedzieć szczerze: „Tak, ale mam nadzieję, że będę żyła długo”.

Uwaga!

Żadnego pytania nie można zostawić bez odpowiedzi. Starajmy się nie pozostawiać dziecka z niewiedzą i niepewnością. Przynajmniej starajmy się odpowiadać.

Jakie pytanie dziecka najbardziej Was zaskoczyło? Podzielcie się z nami najśmieszniejszymi i najtrudniejszymi pytaniami dzieci.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak słodzić zgodnie z savoir vivre?
Następny artykułJak zachować się wobec wegetarian?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here