Wszystkie dzieci uwielbiają spać z rodzicami, gdyż czują się bezpieczne i kochane. Taka sytuacja bez wątpienia ma swoje plusy, co istotne potwierdzone naukowo. Wspólne noce korzystnie wpływają m.in. na fizjologię dziecka, nasilają więź z rodzicami, poprzez ciągły kontakt fizyczny i przytulanie, co dla dzieci jest największym dowodem miłości. Dziecko jest również bardziej spokojne, pozbawione lęków, gdyż odczuwa wspomniany już komfort bezpieczeństwa.

Badacze potwierdzają, iż u dzieci, które śpią same częściej można zaobserwować stres oraz reakcje lękowe. Często u takich maluchów występują też złości i marudzenie. Jednakże przychodzi taki czas, kiedy rodzice chcą, by ich pociecha zaczęła zasypiać w swoim pokoju. Jak nauczyć tego dziecka? Należy z dzieckiem rozmawiać i tłumaczyć mu, że rodzice mają swój pokój, a ono własny. Dobrze, by pokój dziecka nastrajał optymistycznie kolorami, ale nie męczył bądź przygnębiał. Dziecko powinno mieć z nim miłe skojarzenia. Ważna jest obecność rodzica przy zasypianiu, ciepłe gesty, dużo zrozumienia, jak również pomoc w zaśnięciu, poprzez czytanie bajek czy słuchanie kołysanek.

Jednakże może zdarzyć się, iż dziecko obudzi się w nocy i samo przyjdzie do pokoju rodziców, nie wolno wtedy wyrzucić dziecka. Poczuje się niekochane i odtrącone. Skoro nauczyliśmy dziecko spania razem, nie możemy teraz krzywdzić go, bo mamy taki kaprys. Ono nie rozumie, że rodzice chcą spać sami. Zaczyna czuć się niechciane. W takich sytuacjach dziecku trzeba tłumaczyć w delikatny sposób, iż rodzice również potrzebują trochę prywatności, ale że wciąż je kochają oraz że jest ono dla nich najważniejszą istotą na świecie.

Należy dawać dziecku więcej niż dotychczas dowodów miłości, czułości, chwalić je i wzmacniać, by czuło się dowartościowane. Jeżeli dziecko będzie przychodziło w nocy, należy spokojnie pozwolić mu położyć się przy rodzicach bądź pójść razem z nim do pokoju dziecka i tam pomóc w ponownym zaśnięciu. Nie należy unosić się gniewem bądź wybuchać złością. To tylko wystraszy dziecko, spotęguje jego lęki, co z pewnością nie okaże się pomocne w samodzielnym spaniu.

Uwaga!

W celu oduczenia dziecka spania z rodzicami trzeba dużo zapału, cierpliwości oraz miłości, gdyż takiemu dziecku w sposób szczególny potrzebne są czułe gesty i słowa, by nie poczuło się wyrzucone z sypialni rodziców za karę. Tak bowiem myśli dziecko, które czuje się niesprawiedliwie potraktowane. Pamiętajmy, że im dziecko będzie starsze, tym łatwiej mu będzie zaakceptować taką sytuację, bo będzie bardziej samodzielne.

Jakie jest Wasze zdanie na temat wspólnego spania z dzieckiem? Jesteście za? A jeśli tak, to jak długo dziecku pozwalać na spanie z rodzicami?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak ćwiczyć samoocenę?
Następny artykułJak dobrać buty dla dziecka?

Sabina Maćkowicz - pedagog. Abolwentka Uniwersytetu Pedagogcznego w Krakowie. Od kilku lat pracuje z dziećmi, zaczynała jako opiekunka, poźniej wolontariuszka (m.in: w stowarzyszeniu Dać szansę). Doświadczenie zdobywała również w Dziennym Ośrodku Socjoterapii oraz Akademii Młodzieży.

 

Nasz specjalista o sobie:

Uwielbiam dzieci – ich spontaniczność i energię, a zarazem delikatność i kruchość. Od najmłodszych lat angażowałam się w różnego rodzaju akcje charytatywne i wolontaryjne. Pomagałam dzieciom z dysfunkcjami rozwojowymi. Etap ten był niezwykle trudnym doświadczeniem w moim życiu, ale także bardzo dużo mnie nauczył. Swój zawód wiążę głównie z wychowaniem przedszkolnym i wczesnoszkolnym. To wspaniałe uczucie patrzeć, jak dziecko się rozwija i móc mu w tym pomagać ...Mieć w tym swój maleńki udział...

Mam wiele innych zainteresowań, które są dla mnie odskocznią od codzienności. W wolnych chwilach chętnie czytam. Literatura to jedna z moich pasji . Lubię także aktywny wypoczynek – wyjazdy i spacery po górach, a w zimie jazdę na snowboardzie.  Podróże i odkrywanie nowych miejsc, to coś co mnie bardzo uszczęśliwia – jest to niewątpliwie część mojego życia.

Od dziecka moim zamiłowaniem było pisanie – stąd wybór studiów dziennikarskich.  Pisząc mogę łączyć swoją wiedzę z umiejętnościami, co daje mi poczucie ogromnej samorealizacji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here