Dzieci niesłyszące borykają się z różnymi problemami takimi jak :

– maja zaburzoną równowagę,

– trudności w lokalizacji osoby, przedmiotów,

– są niestymulowane czuciowo,

– są rozdrażnione, płaczliwe,

– trudniej rozwijają mowę.

Dzieci zaaparatowane we wczesnym okresie życia, a najlepiej jeszcze przed ukończeniem pierwszego roku życia maja szansę na rozwój mowy tak samo jak jego rówieśnicy. Jeśli dziecko ma bardzo duży ubytek słuchu stosuje się wszczep implantu ślimakowego. Dzieci implantowane rozwijają się w podobnym tempie jak słyszący rówieśnicy lub nawet tak samo.

Metod komunikacji z niesłyszącym kilkulatkiem jest kilka. Rodzice dzieci niesłyszących głównie wybierają za sposób komunikacji z nim mowę. Jeśli wspólnie z osobami rehabilitującymi dziecko są oni przekonani do tego, że dziecko rozumie mowę trzeba podjąć wszelkie kroki, by dziecko tej mowy nauczyć. Z niesłyszącym dzieckiem można komunikować się za pomocą:

1.metodą mowy ludzkiej, dzieci mogą nauczyć się poprawnie mówić,

2.metoda palcową czyli używamy palców do nauki liter i cyfr,

3.fonogesty, gestom jednej lub drugiej dłoni są przypisane znaki,

4.język migowy, cały cykl znaków, które tworzą język,

5.metoda kombinowana czyli połączenie ekspresji słownej ze wspomagającymi znakami.

W dzisiejszych czasach, kiedy dzieci niesłyszące mogą korzystać z wielorakiej terapii najczęściej uczymy je mówić oralnie za pomocą słów i języka. Jeśli dziecko jest poprawnie zaaparatowane lub zaimplantowane ma szansę porozumiewać się jak słyszący ludzie. Dzieci niesłyszące mają wiele kłopotów z nauką mowy, ponieważ zazwyczaj uczą się jej od początku. Dużo zależy także od diagnozy, w jakim czasie został wykryty niedosłuch. Małe dzieci korzystające z aparatów czy implantu od wczesnych miesięcy życia świetnie sobie radzą w komunikacji z rówieśnikami. Największym problemem jest lokalizacja dźwięku i poprawne rozróżnianie słów.

Konieczna jest systematyczna terapia dziecka i nieustanny trening słuchowy. Zajęcia takiego typu obeznają dziecko różnorakimi dźwiękami, uczą je poprawnej mowy, stymulując inne zmysły by pobudzić prawa i lewa półkule mózgową. Dzieci niesłyszące największy stres w porozumiewaniu przeżywają w momencie pójścia do szkoły kiedy muszą tego języka częściej używać.

Dziecko niesłyszące bardzo potrzebuje koniecznego w rozwoju stymulacji wszystkich zmysłów. To pozwoli im na rozwój pozostałych niezaburzonych funkcji poznawczych. Dlatego bardzo ważne jest jak najwcześniejsze podjecie intensywnej rehabilitacji słuchowej. W całej Polsce istnieją Poradnie gdzie przeprowadzana jest taka terapia. W niej musi uczestniczyć cała rodzina, by dobrze poznać problemy niesłyszącego malucha. Trzeba niejako wczuć się w sytuację dziecka, zrozumieć jego problemy. Jest to niezbędne do prawidłowego prowadzenia tej rehabilitacji.

Konieczny jest też odpowiedni wybór nauki komunikacji z dzieckiem. Można wprowadzać ucząc je mowy metody wspomagające np. metodę fonogestów. Nie wyklucza to prawidłowego rozwoju mowy może jednak pomóc nam w komunikacji się z dzieckiem.

Rozumiejąc świat dziecka niesłyszącego możemy pomóc mu efektywniej nauczyć je metod komunikowania się. Systematycznie prowadzona rehabilitacji stworzy dziecko warunki do tego, że będzie się ono rozwijało jak inni jego rówieśnicy. Utrata słuchu u dziecka powoduje u niego dezorientację w otoczeniu więc musimy zrobić wszystko, by mu to ułatwić. Dzieci zazwyczaj szybko się uczą, są otwarte na nowości. Tak również jest w przypadku niesłyszących maluchów. Trzeba pomagać im stopniowo wychodzić z krainy ciszy.

Dodalibyście coś do powyższych wskazówek? Jeśli możecie, podzielcie się doświadczeniami w tej kwestii.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak rozmawiać z dzieckiem o niepełnosprawności rodzeństwa?
Następny artykułJak urządzić salon z kominkiem?

Anna Stachowicz - z zawodu terapeutka zajęciowa, odbyła roczny staż w przedszkolu miejskim, pracowała wielu zakładach opiekuńczych dla dzieci i dorosłych. Prywatnie jest matką dwójki dzieci.Tematyka dziecięca i praca z nimi jest jej szczególnie bliska.

 

Nasz spec jalista o sobie:

Jestem mamą dwójki maluchów prawie 5 letniego Alexa i 2 letniej Majki. Na co dzień pochłania mnie wychowanie moich szkrabów. Zawodowo jetem terapeutą zajęciowym, kocham pracę z dziećmi szczególnej troski i tymi zdrowymi także. Pasjonuje mnie psychologia dziecięca, książki, ciekawe filmy o tematyce psychologicznej. W wolnych chwilach uwielbiam samotne spacery i słuchanie różnorodnej muzyki z kubkiem kawy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here