Niemowlę szuka i potrzebuje bliskości mamy. W okresie lęku separacyjnego nie jest świadome tego, że jeśli mama znika z pola jego widzenia to nie na zawsze. Maluszek nie wie, że chwilowa nieobecność nie jest zaprzestaniem istnienia. Dlatego też psycholodzy zalecają, aby do pracy wracać najwcześniej po ukończeniu pierwszego roku życia dziecka. Lęk objawia się płaczem, strachem wobec obcych, nawet zmniejszeniem łaknienia i problemami ze snem. Najbezpieczniej malec czuje się przy mamie. Ten okres trzeba po prostu przetrzymać.
Zadaniem mamy i bliskich w tym czasie jest zapewnienie pociechom silnego poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście nie chodzi o to, aby kobiety były w domu przez całą dobę, przecież muszą gdzieś wychodzić. Nie można jednak czmychać ukradkiem z domu. Warto pożegnać się z dzieckiem, przytulić, pocałować w główkę i wyjść niezwłocznie. Trzeba pamiętać, aby mimo łez malca nie przedłużać rytuału. Zwróćmy uwagę, aby troska o zapewnienie poczucia bezpieczeństwa nie była tożsama z nadopiekuńczością. Ważne jest, aby nasza pociecha pokonało lęk separacyjny jako samodzielne dziecko.
Jeśli lęk przedłuża się (zazwyczaj między drugim a piątym rokiem życia, najwięcej zachorowań w wieku siedmiu lat) powinno wzbudzić to nasz szczególny niepokój. Nadal utrzymuje się wtedy wzmożona potrzeba przebywania z opiekunem. Nie musi być to mama, ale osoba, która spędza z dzieckiem większość czasu. Lęk dotyczy nie tylko rozstania, ale też niepokoju, że coś złego stanie się bliskim. Pojawia się szereg symptomów sugerujących rozwój zaburzenia: bóle głowy, brzucha, mdłości, koszmary senne, złość przy rozstaniu z bliską osobą. Z czasem dziecko może symulować różne dolegliwości, aby zamiast iść do szkoły, zostać w domu. Pojawia się również wymuszanie spania z rodzicami w jednym łóżku.
Wyróżnia się dwie główne przyczyny przekształcenia lęku separacyjnego w zaburzenie. Pierwsza dotyczy wystąpienia jakiegoś traumatycznego wydarzenia w życiu malca, a przykład śmierci bliskiej osoby lub pobytu w szpitalu. Drugiej przyczyny rozwoju zaburzenia upatruje się w stanach depresyjnych i lękowych rodziców dziecka, którzy przekazują swoje lęki na malucha. W obu przypadkach niezbędna jest wczesna diagnoza psychologiczna lub psychiatryczna.
Czy podejrzewacie u dziecka lęk separacyjny? Co na to wskazuje?