Lunatyka w żadnym wypadku nie należy gwałtownie budzić! Trzeba postępować z nim spokojnie i rozważnie, ale zdecydowanie. Pamiętajmy, że somnambulik w trakcie swego nocnego transu tak naprawdę śpi i nie ma najmniejszego pojęcia o tym, co robi. Pomimo otwartych oczu nie ma on absolutnie żadnej świadomości tego, że znajduje się np. poza własnym łóżkiem czy pokojem. Najprostszym sposobem na „nocnego wędrowca” jest skierowanie go z powrotem do łóżka. Zazwyczaj udaje się to zrobić bez większych problemów.
Nie należy krzyczeć, potrząsać lunatykującą osobą, nie wolno też dopuszczać do szarpaniny. Trzeba delikatnie lecz stanowczo zawrócić somnambulika i zaprowadzić go tam, gdzie powinien trafić – czyli z powrotem pod swoją kołdrę. Budzenie powinno być łagodne, czasami wystarczy lunatykowi zadać rozsądnym tonem pytanie w stylu: „co ty robisz?”, by ten obudził się na dobre.
Dla ochrony osób, którym przytrafiają się nocne eskapady (niezależnie od tego, czy sennowłóctwo dotyczy dziecka czy osoby dorosłej), trzeba zabezpieczyć teren, po którym lunatyk może się poruszać.
Warto zatem:
– zamykać drzwi wejściowe do domu, mieszkania na klucz;
– zamykać i zabezpieczać okna i drzwi wewnętrzne – jest to szczególnie ważne, kiedy mieszkanie znajduje się wysoko nad ziemią; w oknach można zamontować wyjmowane klamki;
– usunąć wszystkie niestabilne przedmioty, które mogłyby spaść lub zbić się podczas potrącenia mebla (np. szklane dekoracje, wazony, rzeźby);
– zadbać, by na kuchence nie zostały żadne gorące potrawy, a kurek z gazem był odpowiednio zabezpieczony;
– zlikwidować piętrowe łóżko – jeśli lunatyk miałby spaść, to lepiej niech przytrafi mu się to, kiedy będzie spał na niskiej wersalce;
– zabezpieczyć schody montując na nich bramki – „płotki” są dostępne w sklepach dziecięcych, ale można je zrobić samemu i solidnie zamocować na ścianie.
Uwaga!
Trzeba zadbać, by lunatyk – jeśli zostało wdrożone postępowanie lecznicze – przyjmował zalecane leki, a także wyciszył się wewnętrznie: nie używał przed snem mocnych używek, nie pracował intensywnie ani nie oglądał programów, które wywołują silne emocje. Idealnie jest, kiedy somnambulik kładzie się spać o stałej porze – można wtedy spróbować zastosować metodę na budzenie i przeczekanie ataku sennowłóctwa. Lunatyka należy obudzić mniej więcej kwadrans przed czasem, w którym zazwyczaj zaczyna się atak i nie pozwolić mu zasnąć aż do chwili, kiedy nocny epizod przeważnie się kończy.
Mieliście kiedyś do czynienia z lunatykiem? Jak wtedy postąpiliście?