Można powiedzieć, że zrozumienie tekstu zależy od dwóch komponentów: zrozumienia obiektywnego oraz subiektywnego.
To pierwsze zawiera się w formie książki – budowie tekstu, stylu autora, w słownictwie, zwłaszcza wyrazach trudnych, objętości tekstów oraz tytułów i podtytułów. Subiektywne zrozumienie wypływa od czytelnika, przede wszystkim od jego nastawienia, motywacji do zrozumienia, od umiejętności kierowania uwagi i jej koncentracji, od wiedzy ogólnej, znajomości słownictwa. Równie ważne jest postawienie sobie celu pracy – po co czytam, do czego treści są mi potrzebne? Cel wzmacnia motywację, a ta z kolei siłę zrozumienia.
Stawiając sobie cele, trzeba ustawiać górny pułap zrozumienia szybko czytanego tekstu, jaki chcemy osiągnąć, nawet 100% rozumienia. Nie jest prawdą, że zrozumienie jest możliwe tylko przy wolnym tempie czytania. Wprost przeciwnie! Szybkie czytanie wzmacnia zrozumienie.
Jak to jest możliwe? Wyobraźmy sobie, ze tradycyjne czytanie (200–220 słów na minutę) umożliwia zwykle tylko 30-procentowe zrozumienie. W szybkim czytaniu dochodzi nawet do 80%! Sekret tkwi w aktywnej pracy obu półkul mózgowych. W tradycyjnym czytaniu aktywizowana jest lewa półkula, a prawa „nudzi się”. Szybkie czytanie wprowadza mózg na szybsze obroty.
Ponadto jednym z etapów szybkiego czytania jest eliminacja subwokalizacji (czytania przez wewnętrznego lektora lub czytania „po cichu”). Nawyki te, wyrobione już w początkach nauki czytania, spowalniają nie tylko tempo czytania, ale jednocześnie osłabiają zrozumienie.
Tradycyjne czytanie jest obciążone jeszcze jedną przeszkodą – regresją. Nie dosyć, że czytamy wolno, to jeszcze dekoncentrujemy się, dokonując regresji. Ma ona miejsce, gdy czytając tekst, wydaje nam się, że czegoś nie przyswoiliśmy i powracamy do wcześniejszych fragmentów tekstu. Tracimy nie tylko czas, ale i możliwość lepszego rozumienia.
Uwaga!
Istotą dobrego rozumienia szybko czytanego tekstu wydaje się być maksymalna koncentracja, niedopuszczanie do rozproszeń i przerywania procesu czytania. Dekoncentracja uniemożliwia dobre rozumienie.
Czy próbowaliście kiedyś nauczyć się szybkiego czytania? Co sprawiło Wam najwięcej problemów? Dajcie znać w komentarzu.