B2B to zespół relacji zachodzących między przedsiębiorstwami. Wszystkie te działania biznesowe jakie mają miejsce pomiędzy firmą a inną firmą, dystrybutorami, punktami sprzedaży, partnerami biznesowymi i innymi firmami.

Najprostszym przykładem firm o profilu B2B są hurtownie Makro czy Selgros. Jest to przykład bardzo trywialny. Sieć powiązań B2B jest ogromna, a liczba i sposób nawiązywania relacji jeszcze większa. Każdy sklep detaliczny potrzebuje podhurtowni, każda pod-hurt hurtownia, każda hurtownia – zakładu produkcyjnego.

Wszelkie te relacje można już nawiązywać za pomocą platform internetowych, na których firmy nawiązują miedzy sobą współpracę, w oparciu o najdogodniejsze dla siebie warunki, bez konieczności odbywania setek rozmów z „wyszkolonymi na skuteczną sprzedaż” przedstawicielami handlowymi. Platformy B2B ułatwiają integracje procesów biznesowych pomiędzy firmami. Pomagają w procesie zawierania umów i transakcji w oparciu o środki elektroniczne. Dostęp do internetu znacznie ułatwia i usprawnia przebieg transakcji. Zmniejsza czas trwania procesu, a co za tym idzie obniża koszty.

Uwaga!

Każdy zakład produkcyjny (i sklep detaliczny) dostawcy materiałów biurowych, ubrań roboczych, rozwiązań informatycznych itp. Nawiązanie stałych relacji następuje w trzech fazach. Pierwsza to gromadzenie informacji o firmie lub o produkcie, jaki oferuje. Druga to negocjacje, trzecia zaś – realizacja. Tradycyjnie opiera się to na osobistych spotkaniach i rozmowach.

Czy informacje zawarte w tekście okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSocial marketing – co to jest?
Następny artykułSzkolenia BHP – informacje

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here