W koku można przetańczyć całą noc bez obawy, że fryzura się zepsuje. Młodsze mogą zrobić ekstrawaganckiego koka. Trendy będzie duży, natapirowany czy upięty na boku. Tradycyjny, gładki pasować będzie do dłuższej kreacji, osobom starszym.
Można też pokręcić włosy i następnie ciekawie je upiąć. Łatwym sposobem na to jest wykorzystanie czarnej taśmy, którą wplata się w warkocz. Następnie upina się włosy i zawiązuje pozostałą częścią taśmy. W ten sposób przelata ona koka i jednocześnie utrzymuje go.
Elegancie jest uczesanie w stylu Audrey Hepburn. Pierwszym krokiem jest podzielenie włosów na dwie partie, z czego z jednej większej czesze się koka. Drugą cześć, nad czołem mocno się tapiruje i dołącza do koka. Można również wybrać uczesanie w stylu retro, na przykład na bardotkę. Pocieniowane włosy upina się w koka, kucyk czy zostawia rozpuszczone. Modne są awangardowe upięcia. Kok można zrobić z tyłu, a grzywkę lekko natapirować i zaczesać do góry, jak Gwen Stefani.
Przy strojnej kreacji lepiej, żeby uczesanie było skromne. Można więc nie trudzić się zbytnio i zostawić włosy rozpuszczone. Przedziałek musi zostać na środku. Całość najlepiej wygładzić odpowiednimi kosmetykami i spryskać nabłyszczaczem. Długie i proste będą wyglądały elegancko. Osoby, które mają naturalnie kręcone włosy też nie powinny mieć problemu z uczesaniem. Mogą nałożyć piankę i swobodnie rozpuścić loki. Modne i romantyczne są również wszelkie sploty.
Bardziej odważnym styliści mogą zaproponować krótkie cięcia. Fryzury nastroszone pasować będą do rockowego wizerunku. Z krótkich włosów można też ułożyć boba, zakręcić je czy idealnie wygładzić dzięki piance z jedwabiem.
Fryzury sylwestrowe ozdabia się akcesoriami. Trendy jest też woalka. Nos się też opaski i pióra czy toczkiem lub błyszczącymi spinkami. Oryginalnie będzie też wyglądać duża, czarna kokarda. Romantyczne są kwiaty we włosach, cyrkonie.
Która z propozycji najbardziej przypadła Wam do gustu? Dlaczego?