Inną grupą filtrów, są te używane w trakcie retuszu, poprawiania zdjęcia lub przygotowania go do wydruku. Do tej grupy zalicza się filtry: rozmywające, wyostrzające, zniekształcające, dodające szum. Rozmywając nasz obraz możemy ustalić jakość rozmycia oraz wybrać część kadru, która ma zostać rozmyta, pozostałą zaś część wygumować używając gumki. Wyostrzanie przeprowadzamy podobnie, ustalamy promień wyostrzenia albo obszar, który ma zostać wyostrzony. Zniekształcenia mogą imitować przerysowania, które możemy uzyskać niektórymi obiektywami, na przykład, rybim okiem. Mogą też nadać naszym zdjęciom zupełnie fantazyjny charakter, a dodawanie szumu ogranicza się do zalania naszego zdjęciu mniej lub bardziej udaną imitacja ziarna błony światłoczułej o wysokim ISO.
Kolejną grupą filtrów, są filtry imitujące określone rodzaje oświetlenia. Możemy za ich pomocą rozświetlić nasz kadr na całej powierzchni lub tylko punktowo oświetlić dany fragment sceny a inny przyciemnić. Możemy również sztucznie stworzyć na zdjęciach flary, które zazwyczaj powstają jeśli światło słoneczne, bezpośrednie lub odbite wpada pod pewnym określonym kątem do aparatu. Tutaj możemy też dodać chmury do bezchmurnego nieba na naszym zdjęciu.
Są także filtry, za pomocą których nałożymy znaki wodne na zdjęcia (Digimarc), zabezpieczając je w ten sposób przed nieautoryzowanym użyciem.
Nowsze wersje Photoshopa posiadają wbudowane także kopie filtrów nakręcanych na obiektyw aparatu, które zmieniają temparaturę barwową zdjęcia.
Tak naprawdę filtrów w programie Photoshop jest cała masa, a dodatkowo stale możemy dodawać nowe, korzystając z plug-inów. Dobrze poeksperymentować z filtrami, aby wiedzieć jakiego efektu możemy sięspodziewać. Jednak, tak samo jak z innymi narzędziami Photoshopa, także z filtrami trzeba obchodzić się ostrożnie i nie nadużywać ich. Efekt przez nie uzyskany nie powinien nachalnie rzucać się w oczy odbiorcy, a tylko delikatnie ulepszać nasze zdjęcie.
Z jakich programów do obróbki zdjęć najczęściej korzystacie? Dlaczego te wybieracie?
