W kapeli najważniejsi są ludzie. Większość osób rozgląda się wśród swoich znajomych. Część znajdzie w ten sposób odpowiednich kompanów do grania, nie wszyscy jednak mają grających przyjaciół. Poza tym, należy wystrzegać się dobierania składu „na siłę”. Dużo dopiero co startujących projektów muzycznych rozbija się o to, że osoby biorące w nich udział nie nadają na tych samych falach. Każdy z nas ma określone preferencje co do tego, jaką muzykę chciałby tworzyć. Różna jest także skala talentu i stopnia opanowania instrumentów, na których gramy. Istnieje powiedzenie, że w Los Angeles ciężko znaleźć dwóch pasujących do siebie wykonawców, na jakiej podstawie więc zakładać, że akurat nasi znajomi to skład idealny?

Ci, którzy po pierwszych próbach dostrzegą zapowiedź przyszłych muzycznych nieporozumień, jak również ci nie posiadający grających/śpiewających przyjaciół powinni popatrzeć na ogłoszenia w sklepach muzycznych (w niektórych istnieje zwyczaj zaczepiania takich na ścianach) lub szukać ich w Internecie. Szukammuzyka.pl byłoby dobrym wyborem na początek – jest to portal społecznościowy zrzeszający osoby szukające kogoś do wspólnego grania. Warto również rozejrzeć się po forach internetowych w stylu www.gitarzysci.pl, czyli takich, na których wypowiadają się pasjonaci poszczególnych instrumentów. Bardzo często są tam odpowiednie działy z ogłoszeniami osób szukających partnerów do wspólnej gry.

Zanim jednak zaczniemy formować skład wypadałoby chociażby wstępnie określić, co ma grać, a co za tym idzie – jakie instrumenty mają się tam znaleźć, czy będzie tam wokalistka lub wokalista, a może obywamy się bez śpiewania i tekstów, itd. To ważne decyzje, bo o ile wiadomo, że koncepcja zapewne wielokrotnie ulegnie zmianie i okaże się, że zamiast trzeciej gitary pojawia się na przykład saksofon, to całemu przedsięwzięciu już na starcie należy nadać kierunek.

Uwaga!

Pozostaje tylko ustalić miejsce, gdzie będą się odbywały próby. Może to być mieszkanie jednego z członków zespołu, który posiada wyrozumiałych sąsiadów albo wynajęty garaż/mała salka. Dalej już tylko granie!

Czy uważacie, że praca muzyka jest ciężka? Czy chcielibyście zostać profesjonalnym wokalistą lub instrumentalistą? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo sadzić pod drzewami owocowymi, iglastymi, liściastymi?
Następny artykułKlon palmowy – uprawa

Artur Jabłoński – dziennikarz, copywriter, krytyk literacki. Współpracuje z portalami Onet.pl i kulturalnytorun.pl oraz kilkoma pismami, między innymi pisze recenzje dla „Tygodnika Powszechnego” i „Nowych Książek”. Absolwent filologii polskiej.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:

Zasadniczo mam dwie pasje: literaturę i muzykę. W obu nie uznaję żadnych ograniczeń, ciągle poszukuję czegoś nowego, nie odrzucam niczego jedynie na zasadzie przynależności gatunkowej.  Sam koncertuję, gram na gitarze i śpiewam, przede wszystkim utwory wpisujące się w obręb poezji śpiewanej, aczkolwiek jako słuchacz równie często sięgam po melodie daleko odbiegające od tego nurtu, np. downtempo czy trip-hop. Kiedy tylko mogę, czytam, a swoim zdaniem o tym, co przeczytam, dzielę się w recenzjach literackich publikowanych w różnych ogólnopolskich pismach i portalach.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here