By zostać producentem muzycznym, przede wszystkim należy mieć studio, ale rozumiem, że nie wszystkich na to stać, zaś, jeżeli chcemy po prostu pobawić się w tego typu obróbkę dźwięku, czy też sprawdzić, czy w ogóle będziemy się do tego nadawali i złapiemy bakcyla, to spokojnie możemy zadowolić się sprzętem gromadzonym w domu i podłączanym do komputera.
Już na etapie wyboru komputera należy wybrać między laptopem lub stacjonarnym, co jest mniej ważne, a przede wszystkim – PeCetem i Macintoshem. PC będzie obsługiwał większą ilość oprogramowania, które dla Macintosha jest niedostępne, a może się okazać niezwykle przydatne. Z kolei ten drugi lepiej radzi sobie z wieloma zadaniami naraz, podłączonymi kartami muzycznymi, itd. Ciężko więc właściwie wskazać jednoznacznie lepszą opcję i jest to kwestia indywidualnego wyboru, co uznamy za ważniejsze – kompatybilność czy multitasking.
Niezbędne oprogramowanie dzieli się na kilka kategorii. Ich opanowanie to kwestia miesięcy, ale bez problemu znajdziesz poradniki lub dokształcisz się, posługując chociażby menu pomocy. Musisz więc zdobyć programy typu DAW (do miksowania i remiksowania utworów), narzędzia producenckie (najlepiej FL Studio lub Ableton Live), samplery (z próbkowanymi brzmieniami rozmaitych instrumentów, jak Steinberg czy NI Kontakt), wirtualne syntezatory emulujące prawdziwy sprzęt, profesjonalne edytory audio do dokładnej edycji dźwięków (może to być niedoceniane Audacity, Steinberg, WaveLabs). Początkujący powinni zacząć od programów, które mają w sobie gotowe i obrobione materiały, na których można się uczyć, analizując proces produkcji, np. Cakewalk Kinetic. Nie każdy chce od razu rzucać się na głęboką wodę.
Uwaga!
Jeżeli chcesz uczyć się pod okiem (a raczej uchem) profesjonalistów, to możesz zapisać się na studia „producenckie”. Istnieje kilka takich kierunków w Polsce, na przykład „Reżyseria dźwięku” na Akademii Muzycznej w Warszawie lub Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
Czy zajmowaliście się kiedyś samodzielną obróbką dźwięku? Jakich programów używaliście, które sprawdzały się najlepiej? Wypowiedzcie się w komentarzu.