Nowelizacja wprowadza zmianę w zakresie definicji kredytu konsumenckiego, rozszerzając to pojęcie do pożyczek do kwoty 255 550 zł (wcześniej były to kwoty do wysokości 80 tyś. zł). To co różni kredyty konsumenckie od innych kredytów, to fakt, że mogą być udzielane przez sklepy w sprzedaży ratalnej, a także przez instytucje parabankowe. Bardzo istotne jest więc kontrolowanie ich działań i chronienie ich klientów przez prawo, obowiązujące wszystkie te podmioty. Oznacza to, że niezależnie od tego gdzie brany jest kredyt, muszą zostać spełnione wymogi stawiane przez ustawę o kredycie konsumenckim.

Jedną z najważniejszych zmian wprowadzonych przez nowelizację jest obowiązek przedstawiania klientowi formularza informacyjnego, zestandaryzowanego tak, by oferty wszystkich instytucji finansowych były łatwo porównywalne. W tejże ofercie muszą być zawarte takie informacje jak: całkowita kwota kredytu, oprocentowanie, rzeczywista roczna stopa oprocentowania, kwota prowizji, ubezpieczeń i wysokość marży, harmonogram spłaty kredytu, informacje na temat konsekwencji nie spłacania należności i kosztów wcześniejszej spłaty pożyczki. Dodatkowo bank ma obowiązek na żądanie klienta wydać umowę kredytu do domu przed jej podpisaniem, co zwiększy możliwości zapoznania się z jej warunkami „na spokojnie”.

Kolejną korzystną dla kredytobiorcy zmianą jest wydłużenie czasu pozwalającego na rezygnację z pobranego kredytu. Do tej pory było to 10 dni, teraz jest to dni 14. Oczywiście rezygnacja taka wiąże się z pewnymi kosztami. Jednak w tej materii również nastąpiła zmiana. Wcześniej bank mógł zatrzymać w takiej sytuacji pobraną prowizję, która w przypadku dużego kredytu np. 50 000 zł mogła wynieść nawet 2500 zł. Teraz bank może jedynie naliczyć i pobrać odsetki za czas rozporządzania kredytem. Zakładając więc, że oprocentowanie kredytu to ok. 15% rocznie, odsetki które otrzyma bank za 14 dni wyniosą ok. 600 zł (przy 50 00 zł kredytu). Widoczne jest więc dążenie nowych przepisów do obniżenia kosztów dla kredytobiorców, którzy zdecydowali się zrezygnować z kredytu.

Następnym wychodzącym naprzeciw potrzebom klientów przepisem jest regulacja ofert zawieranych przez instytucje finansowe w reklamach. Nowelizacja wprowadziła zasadę, iż bank może reklamować tylko taką propozycję, którą jest w stanie zaoferować co najmniej 2/3 swoich klientów. Oznacza to, że ograniczona zostanie stosowana przez banki taktyka reklamowania kredytu z bardzo niskim oprocentowaniem, który po bliższej inspekcji okazuje się dostępny tylko dla stałej grupy klientów, którzy chcą się zadłużyć na dosyć wysokie kwoty.

Niestety ustawa wprowadza także mało korzystne dla kredytobiorców rozwiązania. Pierwszym z nich jest zniesienie 5% ograniczenia prowizji pobieranej przez pożyczkodawcę. Wcześniej bank mógł pobrać maksymalnie 5% prowizji od udzielonego kredytu, obecnie bank może wyznaczyć prowizję na dowolnym poziomie. Potencjalnie może to więc doprowadzić do naliczania przez banki bardzo wysokich prowizji, choć najprawdopodobniej przymus konkurowania o klienta doprowadzi do ustabilizowania się ich na zbliżonym do 5% poziomie.

Kolejnym elementem zwiększającym obciążenie finansowe kredytobiorcy jest umożliwienie pobierania przez pożyczkodawcę opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu -1% jeśli do końca spłaty zostało powyżej 12 miesięcy i 0,5% jeśli do końca spłaty zostało mniej niż rok.

Zmiany wprowadzone przez nowelizację są w większości korzystne dla kredytobiorcy, zwiększając przejrzystość oferty kredytowej i dając klientowi więcej czasu na ewentualne wycofanie się z umowy.

Dlaczego szukacie takich informacji? Czy okazały się pomocne?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here