Rozważ za i przeciw. Niestety nikt nie może zdecydować za Ciebie, jak powinieneś postąpić. Ty sam zresztą w tym wypadku słuchaj przede wszystkim swojego wewnętrznego głosu, a nie tysiąca rad znajomych. Jedni powiedzą Ci bowiem, żebyś szedł w zaparte i pod żadnym pozorem nie przyznawał się do zdrady. Po co żonę denerwować, skoro myśli, że ma idealnego i wiernego męża? Inni z kolei doradzą Ci odwrotną strategię postępowania – musisz być uczciwy i wyznać jej wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Ostateczna decyzja jednak należy do Ciebie.
Postaw się w jej sytuacji. Wybór właściwej drogi może Ci ułatwić postawienie się w sytuacji żony. Zastanów się więc, czy jeśli Ty zostałbyś przez nią zdradzony, chciałbyś o tym wiedzieć, czy nie? To chyba najbardziej uczciwa metoda postępowania – potraktowanie ukochanej osoby dokładnie tak, jak sam życzyłbyś sobie być potraktowanym. Wtedy przynajmniej, cokolwiek wybierzesz, będzie to decyzja podjęta w zgodzie z własnym sumieniem.
Bądź gotowy na najgorsze. Jeżeli postanowisz wyjawić żonie całą prawdę, musisz przygotować się na każdą reakcję. Musisz liczyć się nawet z tym, że ukochana nie będzie Cię już chciała znać i po prostu odejdzie. Oczywiście jeśli Twoja zdrada była jednorazowa i nie wiązała się z uczuciowym zaangażowaniem, może to być dla Ciebie okoliczność łagodząca. Ale uwaga! Nie każda kobieta potrafi wybaczyć nawet pojedynczy skok w bok. Pamiętaj, że stąpasz po bardzo grząskim gruncie i jeśli na przykład Twoja matka wybaczyła ojcu zdradę, to nie oznacza, że tak samo postąpi Twoja żona. Każdy związek rządzi się własnymi prawami, a ustalają je osoby tworzące parę. Musisz być zatem gotowy na wszystko.
Walcz o wasze małżeństwo. Jeżeli jednak żona będzie skłonna Ci wybaczyć, daj z siebie wszystko, żeby uratować swoje małżeństwo. Nic nie boli bowiem bardziej niż świadomość, że to my sami zepsuliśmy nasz związek. Jeśli zdradziłeś, to już wiesz, czym jest poczucie winy. Nie dopuść więc, żeby powiększyło się ono jeszcze mocniej. Udowodnij swojej żonie, że zasługujesz na drugą szansę. Spróbuj jej jakoś wynagrodzić to, co zrobiłeś.
Jak Wy zachowalibyście się w takiej sytuacji? Wyraźcie swoją opinię w komentarzu!