Przede wszystkim szczerość. Ból wynikający ze zdrady jest dla osoby zdradzanej niejako podwójny. Cierpienie wywołuje świadomość niewierności partnera, ale równie bolesne jest ukrywanie tego faktu. Niepostrzeżenie między najbliższych sobie partnerów wkrada się kłamstwo. Bardzo trudno zapomnieć, że podczas gdy na przykład kobieta była przekonana, iż jej ukochany znowu się przepracowuje, on spędzał upojne wieczory w towarzystwie kochanki. Jeżeli zatem zdrada wyjdzie na jaw, bardzo istotna jest naprawdę szczera rozmowa. Ale uwaga – nie chodzi o to, żeby torturować partnera wszystkimi szczegółami. Trzeba jednak wyznać tyle, ile on czy ona chce wiedzieć.

Dowody zamiast obietnic. Aby odzyskać zaufanie, konieczna może okazać się zgoda partnera, który dopuścił się niewierności na chwilowe bycie obiektem kontroli. Nadszarpnięte więzi raczej trudno odbudować tylko na podstawie słownych obietnic. Dlatego partner nie powinien się obruszać, jeśli w niedługim czasie po zdradzie jego ukochana zadzwoni czasem do niego do pracy, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście pracuje po godzinach.

Przebaczenie. Kolejnym i najważniejszym etapem jest przebaczenie zdrady. Bez tego elementu na nic się zdadzą wszystkie próby ratowania związku. Przebaczenie nie jest tylko gestem potrzebnym niewiernemu partnerowi, pełni również bardzo istotną funkcję terapeutyczną dla strony zdradzanej. Dzięki niemu można się bowiem oczyścić z negatywnych emocji: żalu i złości, które nieuchronnie towarzyszą doświadczeniu niewierności.

Odbudowanie intymności. Dopiero kiedy nastąpi przebaczenie, partnerzy mogą odbudować wzajemną bliskość. Chodzi tu o powrót do uprawiania seksu, który zawsze jest wyrazem pełnej akceptacji drugiej osoby. Jednocześnie jednak ponownemu nawiązaniu intymnej więzi powinno towarzyszyć stopniowe odzyskiwanie bliskości duchowej. Pomóc w tym mogą wspólne wyjścia, jawne okazywanie swoich uczuć, komplementowanie i adorowanie partnera.

Nowy rozdział. Jeżeli pomimo zdrady nadal chcemy kontynuować związek, musimy pamiętać również o tym, aby po wyjaśnieniu sobie wszystkich bolesnych kwestii nigdy więcej nie obwiniać partnera. Przeszłość trzeba zostawić za sobą i nie wracać do niej w kłótniach, ale wierzyć, że od teraz wszystko będzie dobrze. Jeżeli jesteśmy w stanie to zrobić, to znaczy, że odzyskaliśmy utracone zaufanie.

Czy warto zaufać partnerowi ponownie po zdradzie? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPomysł na program artystyczny na studniówkę
Następny artykułCzy wypada iść na studniówkę samemu?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here