Białe małżeństwo. Brak seksu w małżeństwie może wynikać z wzajemnej umowy. Mamy w takim wypadku do czynienia z tak zwanym białym małżeństwem. Jeśli obie strony akceptują taki układ, problem właściwie nie istnieje. Najczęściej jednak jedna osoba wcześniej czy później przestaje sobie radzić z taką sytuacją, więc jeśli współmałżonek nie zmieni zdania w tej kwestii, jedynym wyjściem jest po prostu rozstanie.
Połóg, choroba, wyjazd. W każdym małżeństwie zdarzają się sytuacje okresowego braku seksu. Jeśli przyczyna takiego stanu jest jasna, na przykład chodzi o zaawansowaną ciążę czy połóg żony, najczęściej małżonkowie dobrze radzą sobie z czasową abstynencją. Warto w takich okolicznościach nie rezygnować całkowicie z aktywności w sypialni, ale po prostu zmienić jej formę. Nie musi dochodzić do pełnego stosunku seksualnego, ale można z powodzeniem uprawiać różne formy pettingu, a także seks oralny. Z kolei w wypadku wyjazdu jednego z małżonków, warto wysyłać do siebie erotyczne wiadomości i przypominać partnerowi o swojej tęsknocie za wzajemną bliskością.
Unikanie seksu. Jeżeli jednak jedna ze stron z niewiadomych przyczyn zaczyna unikać współżycia, nie można tego bagatelizować. Być może są to jedynie przejściowe kłopoty wynikające z nadmiaru obowiązków, stresu czy innych problemów dnia codziennego. Jednak może to być również sygnał poważniejszych zaburzeń. W grę wchodzą tu zarówno problemy zdrowotne, jak i zaburzenia w obrębie samego związku. Celowe uchylanie się od współżycia może również świadczyć o pozamałżeńskim romansie partnera. Nie wolno zatem udawać, że się niczego nie dostrzega, ale porozmawiać z partnerem i wyjaśnić możliwe powody abstynencji seksualnej.
Pomoc specjalisty. Jeżeli wspólne starania o powrót do normalnej aktywności w sypialni nie przynoszą rezultatu, najlepiej udać się do seksuologa. Specjalista pomoże nam ustalić prawdziwą przyczynę braku seksu i doradzi właściwe metody rozwiązania problemu. Być może terapii będzie się musiał poddać jeden z partnerów, a być może obie strony powinny wiele zmienić we wzajemnych relacjach. Warto nie czekać, aż sprawa urośnie do rangi wielkiego problemu, ale wcześniej zasięgnąć konsultacji.
Czy skorzystalibyście z pomocy specjalisty borykając się z takim problemem? Wypowiedzcie się w komentarzu.