Jeśli motocyklista zdecyduje się na praktykowanie tej dyscypliny i chce zbudować swój motocykl od podstaw, z pewnością będzie musiał zakupić właśnie motocykl sportowy. Dobry wyborem będzie zakup motocykla, który stracił w niegroźnej kolizji plastikowe owiewki – takie motocykle są zwykle dużo tańsze od kompletnych, a reprezentują wszystkie wymagane cechy użytkowe, dodatkowo skracając ilość pracy potrzebną do zbudowania stuntowej maszyny.

Po pozbawieniu motocykla zbędnych elementów należy dołożyć starań, aby niepowodzenia podczas ćwiczeń nie uszkodziły motocykla. W tym sporcie należy liczyć się z częstymi upadkami, dlatego motocykl powinien zostać wyposażony w klatkę montowana na ramę, zasłaniającą silnik. Klatka ta ma na celu ochronę wrażliwych na szlifowanie po asfalcie dekli silnika, zapobiegać ułamaniom podnóżków i całych setów oraz po części chronić nogi kierowcy w razie przygniecenia. Klatka powinna być solidnie zamontowana do ramy motocykla, opcjonalnie można pokusić się o montaż pozwalający na jej łatwy demontaż. W zależności od konstrukcji klatki można dodać do zabezpieczeń crashpady. Te powinny być jak najsolidniejsze i możliwie mocno wystające poza obrys motocykla. Częste upadki z pewnością poddadzą je ciężkiej próbie, dlatego ich mocowanie powinno być w stanie wytrzymać takie przygody.

Modyfikacji powinna ulec tylna zębatka. Standardowa tworzy przełożenie pozwalające na zrywne rozpędzanie motocykla i osiąganie odpowiednio wysokich prędkości. Tak jak przerzutki w rowerze, tak i tutaj modyfikacje przełożenia wpłyną na zachowanie motocykla, dlatego wymienia się zębatki na większe. Większa ilość zębów pozwoli na łatwiejsze wykonywanie wheelie, ale ograniczy prędkość maksymalną motocykla. Wraz z wymianą zębatki należy liczyć się z wymianą łańcucha na dłuższy.

Podczas wykonywania akrobacji na tylnym kole, zyskując na doświadczeniu, potrzebna będzie większa kontrola motocykla. Kontrolę nad pochyłem oczywiście uzyskuje się dozując odpowiednio gaz, ale w razie przesadzenia trzeba również posłużyć się tylnym hamulcem. Korzystanie z nożnej dźwigni szybko okaże się kłopotliwe, szczególnie jeśli wykonujemy wheelie mając nogi np. na kierownicy. Dlatego potrzebna będzie przeróbka, pozwalająca na kontrolowanie hamulca z kierownicy. W tym celu montuje się dodatkową dźwignię i pompę na kierownicy, pod dźwignią sprzęgła. Dopuszczalne jest dublowanie hamulca nożnego, zmiana/dołożenie zacisków na skuteczniejsze.

Modyfikacji powinna również ulec nieco bryła motocykla. Dobra praktyką jest wyklepanie baku od góry, tworząc płaską lub nawet wklęsłą powierzchnię. Będzie stanowiła one lepsze podłoże dla trików wykonywanych właśnie na baku. Ogon motocykla należy dostosować do głębokich wheelie, tutaj istnieją różne rozwiązania. Pierwsze zakłada wykonanie w tylnym siedzeniu otworu, gdzie można oprzeć nogę. Drugi – popularniejszy i pozwalający na większą gamę trików (rozwiązania można bez problemu łączyć) to zamontowania tzw. 12O’clock bara. Jest to metalowy drążek na końcu ogona, służący do opierania nogi podczas wheelie lub opieranie motocykla w momencie postawienia go całkowicie pionowo.

Przydatnymi modyfikacjami będą również ingerencje w drobniejsze elementy. Stacyjka tradycyjnie położona na półce kierownicy okaże się przeszkodą w akrobacjach, dlatego warto przenieść ją w inne miejsce, podobnie zegary i przednią lampę. Kierownica sportowa nie spełni swojego zadania, dlatego trzeba ją zmienić na prostą. Przydatny będzie ręczny włącznik wentylatora, customowa miska olejowa dla dobrego smarowania silnika i wzmacniane sety. W trakcie wykonywania ewolucji pozostałe elementy mogą ulec modyfikacjom w razie potrzeby, zgodnie z wymaganiami stuntera.

Próbowaliście kiedyś Stuntu? Co było w tej technice najtrudniejszego? Wypowiedzcie się!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo to jest stunt?
Następny artykułJak można holować motocykl?

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here