Kluczem do unikania powyższych sytuacji jest wyprzedzanie pojazdów w sposób zdecydowany i jednocześnie zrównoważony. Mając na uwadze niską widoczność motocykla na drodze, należy za wszelką cenę wystrzegać się wyprzedzania przy znacznej różnicy prędkości, po kilka pojazdów naraz. Wyprzedzanie grupy samochodów jest często powiązane z pewnością jadących w grupie, że prawdopodobieństwo wyprzedzenia kilku pojazdów przez poprzedzających kierowców jest niskie. Motocykl, nawet jeśli wykona ten manewr znacząco sprawniej, naraża się na skutki takiego myślenia, przez co tracący cierpliwość kierowca po prostu nie patrząc dostatecznie w lusterka nie zauważy zbliżającej się z dużą prędkością maszyny.

Bezpieczne wyprzedzanie można podzielić na kilka faz, które powinny następować po sobie jedynie po upewnieniu się, że jest to całkowicie bezpieczne. Sam manewr wyprzedzania nigdy nie powinien być wykonywany pod wpływem impulsu, a jedynie w przypadku 100% pewności, że na drodze nie pojawią się żadne przeszkody.

Pierwsza faza wyprzedzania polega na zbliżeniu się do pojazdu na stosowną odległość i bacznej obserwacji sytuacji na drodze. Odległość ta nie może być zbyt bliska, popularne „wiszenie na zderzaku” nie tylko jest irytujące dla kierowcy wyprzedzanego, ale także generuje ryzykowne sytuacje w przypadku potrzeby awaryjnego hamowania. Zbliżając się do wyprzedzanego obiektu, warto zająć pozycję ułatwiającą obserwację drogi, a więc bliżej krawędzi pasa. Nie jest dobrym pomysłem wyprzedzanie, gdy widzimy zbliżające się z naprzeciwka pojazdy, chyba że są dostatecznie daleko – często jednak ocena prędkości, z jaką się poruszają, bywa myląca. Groźne są również zakręty, szczególnie gdy na poboczu drogi rosną drzewa lub znajdują się inne zasłaniające widok obiekty. Znajdujące się na wzniesieniach drogi, mogą skrywać za szczytem szybko poruszające się pojazdy, więc również należy ich unikać. Przejście do etapu wyprzedzania następuje tylko w przypadku drogi bezpiecznej.

Samo wyprzedzanie powinno nastąpić od redukcji biegu na taki, który pozwoli na dynamiczne przyśpieszenie – zakładając, że nie motocykl nie poruszą się na innym. Następnie – kolejno – należy włączyć kierunkowskaz, upewnić się w lusterkach, że za pojazdem nie ma niebezpiecznych sytuacji. Pamiętajmy, że my również możemy być w tym samym czasie wyprzedzani! Następnie należy zmienić pas na lewy (lub, w zależności od kraju, prawy) i stanowczo oraz płynnie dodać gazu. Istotne jest, aby wyprzedzanie nie trwało zbyt długo, ale pamiętać również należy, że zbyt nagłe dodanie gazu może zdestabilizować jazdę. W trakcie deszczu dodanie gazu w momencie przekraczania malowanych linii na asfalcie łatwo może przekształcić się w poślizg koła.

Po minięciu pojazdu należy oczywiście zasygnalizować powrót na swój pas i wykonać to bez zwłoki. Zbliżając się do zakrętu, należy pamiętać, że po wyprzedzeniu prędkość motocykla znacząco wzrosła, hamowanie powinno więc być odpowiednio mocniejsze.

Nigdy nie wolno wyprzedzać podczas zbliżania się do skrzyżowań – motocykl już słabo widoczny na drodze, może zniknąć osobie wykonującej skręt w lewo. Jest to najczęstszą przyczyna wypadków motocyklowych, niestety zwykle śmiertelnych. Podczas wyprzedzania długich pojazdów na trasach szybkiego ruchu, nie należy zwlekać oraz powinno się jechać tak, aby być maksymalnie widocznym dla kierowcy, który – w przypadku dużych ciężarówek – ma znacznie większe martwe strefy.

Czy zgadzacie się z tymi radami? Co jeszcze należy zrobić aby bezpiecznie wyprzedzić motocyklem? Wypowiedzcie się!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKryteria kluczowych czynników sukcesu
Następny artykułTechnika jazdy motocyklem z wózkiem bocznym

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here