Kluczem do bezpiecznej jazdy jest w tym przypadku utrzymywanie przytomności umysłu i ciągłej koncentracji na drodze. Człowiek niestety nie jest w stanie utrzymać skupienia na danej czynności przez długie godziny, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest systematyczne zatrzymywanie się na krótki postój.

Postoje pozwalają przywrócić wcześniejszą świeżość umysłu dzięki chwili wytchnienia od ciągłego prowadzenia. Często postoje łączone z przerwami na tankowanie, gdzie można na chwilę zsiąść z motocykla i przerwać monotonię, szczególnie doskwierającą w długich odcinkach pokonywanych autostradami. W takich momentach warto zdjąć kask, rozluźnić się i oderwać od potrzeby skupiania na drodze. Brzmi to dziwnie, ale niezwykle często popełniane są błędy w prowadzeniu właśnie z powodu wpadnięcie w rutynę. Rutyna na drogach może doprowadzić do nieprawidłowej oceny sytuacji i niedostosowania się do innych niż standardowe sytuacji.

W przerwie warto uzupełnić płyny, które w przypadku gorących dni zostają szybko wypocone z organizmu. Czynnik chłodzący – wiatr może w tym przypadku spowodować błędną ocenę naszego stanu, mocne pocenie bowiem pozostaje niezauważone, ze względu na szybkie suszenie się odzieży. W przypadku dużego słońca łatwo w ten sposób doprowadzić do udaru. Uzupełnić należy także braki w odżywianiu, jeśli nie ma możliwości zatrzymania się na ciepły posiłek, dobrze jest poratować organizm batonikiem, który wesprze jego funkcjonowanie dawką węglowodanów.

Długa jazda w jednej pozycji przyprawia o ból pleców i stawów, nawet najwygodniejszy motocykl z najwygodniejsza kanapą z pewnością spowoduje ból tylnej części ciała. Będąc na postoju, zawsze dobrym pomysłem jest więc zejście z motocykla. Bóle znikną po krótkiej gimnastyce, czasem wystarczy krótki spacer.

Przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w napój poprawiający koncentrację, np. napój energetyczny lub oparty o kofeinę. W przypadku dużego zmęczenia w prosty sposób pozwoli to na przywrócenie pełnej gotowości do jazdy.

Dopasowanie stroju do warunków na drodze również może okazać się zbawienne dla kondycji fizycznej i psychicznej kierowcy – nie ma sensu jechać w szczelnie zapiętej kurtce, gdy akurat na zewnątrz panuje susza, przyspieszy to zmęczenie.

Jak często robicie postoje na trasie? Zatrzymujecie się tylko na stacjach, czy w ciekawych miejscach? Wypowiedzcie się!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTarcze hamulcowe w motocyklu – jak sprawdzić i kiedy wymienić?
Następny artykułCzy warto kupić zabytkowy motocykl?

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here