Wykonując ten manewr należy zwrócić uwagę na odległość, jaka dzieli nas od pojazdów, obok których chcemy zaparkować.

Generalna zasada mówi, aby rozpoczynać parkowanie znacznie dalej od linii samochodów niż w przypadku tego samego manewru wykonywanego tyłem.

Owa odległość pozwoli nam na swobodne korygowanie toru jazdy oraz stworzy większe pole do manewru. Jeśli jesteś początkującym kierowcą pamiętaj, aby każdy manewr parkowania wykonywać powoli, by dać sobie czas i szansę na ewentualną korektę.

Kiedy przód samochodu wpasował się już w wybrane miejsce parkingowe nadszedł czas na obserwowanie tyłu i boków auta. Przy wjeżdżaniu w lukę pomiędzy dwoma samochodami bok naszego auta lekko zachodzi przy skręcie.

Obserwujmy cały czas dystans dzielący nas od sąsiadujących pojazdów. Czasami zdarza się, że wjeżdżamy pomiędzy dwa niewysokie słupki, które mogą być słabo widoczne w lusterkach. Miejmy cały czas na uwadze fakt, że możemy zaczepić o nie progiem lub dołem drzwi. Gdy ustawienie naszego pojazdu jest prostopadłe do osi jezdni prostujemy kierownicę i gotowe!

Wyjeżdżając z miejsca, w którym parkowaliśmy prostopadle przodem uważajmy na te same kwestie, co podczas parkowania. Stale kontrolujmy odległość, miejmy oczy dookoła głowy.

Próbowaliście wykonać ten manewr? Z czym mieliście największy problem?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wymienić świecę w samochodzie?
Następny artykułCzy warto zmieniać opony na letnie?

Marcin Filek – miłośnik motoryzacji, od lat zawodowo z nią związany. Analityk rynku części zamiennych jednej z wiodących marek. Fotograf i mechanik rajdowy. Pasjonat spędzający w garażu każdą wolną chwilę. Prywatnie tata ośmiomiesięcznej Julki.


Nasz specjalista pisze o sobie:

Moja przygoda z motoryzacją rozpoczęła się jeszcze w szkole podstawowej. Chyba – jak większość chłopców – zawsze uwielbiałem samochody. Niedaleko miejsca, w którym mieszkałem przynajmniej dwa razy do roku przebiegała trasa rajdu samochodowego. Niezależnie od pogody zawsze byłem obecny w strefie serwisowej. Moje zainteresowanie samochodami nie ograniczało się jednak tylko do rozmów z kolegami czy kolekcjonowaniu prospektów samochodowych. W kolejnych latach namiętnie studiowałem literaturę branżową, jeździłem na rajdy samochodowe, uczestniczyłem w polskich premierach wielu nowych modeli, chciałem być zawsze w centrum motoryzacyjnych wydarzeń. Dość pomocne w pogłębianiu wiedzy technicznej były studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej. Szczęśliwie ta pasja zamieniła się w karierę zawodową, dzięki czemu praca, którą wykonuje sprawia mi dużo radości.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here