Autostop w Chorwacji

W „kraju tysiąca wysp” nie możesz zrażać się pierwszymi niepowodzeniami. Musisz uzbroić się w cierpliwość, ponieważ kilkudziesięciominutowe oczekiwanie na zatrzymanie się samochodu nie należy do rzadkości. Jednocześnie, przy odrobinie sprytu w łatwy sposób możesz usprawnić swoje poszukiwania. Podejdź w pobliże bramek wjazdowych przed autostradą i porozmawiaj z kierowcami. Nie obawiaj się też zapytać o pomoc tych, którzy tankują swoje pojazdy na stacjach benzynowych. Jeżeli łapiesz autostop w tradycyjny sposób, nie zapomnij o kartonie z wypisaną nazwą docelowej miejscowości, ponieważ drogi często rozwidlają się niespodziewanym dla Ciebie miejscu (warto mieć dokładną mapę). Wykorzystaj fakt, że większość Chorwatów darzy Polaków sympatią.

Autostop w Bułgarii

Słoneczne wybrzeże i niższe niż w Polsce ceny zachęcają do odwiedzenia Bułgarii. Ponieważ mieszkańcy są w większości życzliwie nastawieni do podróżników, możesz liczyć na pomoc. Ewentualne problemy, na które możesz się natknąć, to zły stan dróg i ich kiepskie oznakowanie. Szybka jazda po wyboistym asfalcie może wydać Ci się niebezpieczna, ale Bułgarzy radzą sobie bardzo dobrze. Jeszcze przed wyjazdem postaraj się nauczyć odczytywać cyrylicę, ponieważ tylko nią zapisane są nazwy miejscowości we wschodniej Bułgarii.

Autostop w Bośni i Hercegowinie

Bośnia i Hercegowina to kraj pięknych krajobrazów i przyjaznych ludzi. Jeżeli podróżowałeś wcześniej po innych państwach bałkańskich, zauważysz, że tutaj jest to wyjątkowo łatwe. W większości przypadków kierowcy nie tylko zatrzymają się, by Cię podwieźć, ale też zadbają, by Twoje wrażenia były jak najlepsze (możesz spodziewać się zaproszenia na posiłek). Przed wejściem do samochodu warto upewnić się, że kierowca nie jest taksówkarzem – nieoznakowane „taryfy” nie należą tu do rzadkości. Uważaj też, by nie urazić narodowej dumy życzliwych dla Ciebie Bośniaków.

Autostop w Serbii

W Serbii złapanie autostopu jest nieznacznie trudniejsze niż u zachodnich sąsiadów. Unikaj podróżowania w nocy, kiedy wiele miejsc jest nieoświetlonych. Pamiętaj, że Twoja podróż może się wydłużyć z powodu złego stanu niektórych dróg. Na swojej trasie nie pomiń „Serbskich Aten” czyli miasta Nowy Sad.

Jakie są największe plusy i minusy podróżowania autostopem? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak podróżować autostopem po Polsce?
Następny artykułJak podróżować autostopem po Skandynawii?

Michał Osienkiewicz - absolwent Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, filolog i dziennikarz. Przez kilka lat związany z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, a następnie z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pracował jako reporter. Maniak mediów i informacji. Współpracownik kilku organizacji pozarządowych, reprezentant Polski na międzynarodowych konferencjach Unii Europejskiej. Globtroter i wytrwały autostopowicz, który wierzy, że podróżować można nawet z pustym portfelem. Zafascynowany gościnnością mieszkańców Bliskiego Wschodu autor fotobloga podróżniczego XploreTurkey.blogspot.com.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jeszcze jako licealista nauczyłem się, jak wykorzystać debiutujące w Polsce tanie linie lotnicze do podróżowania z pustymi kieszeniami. Za bilety do Brukseli zapłaciłem dwa grosze, za zobaczenie na własne oczy Stonehenge dwa złote, a za wyprawę do Niemiec, Hiszpanii i Portugalii – poniżej „stówy”.

Okres studiów na tureckim uniwersytecie w Adanie wykorzystałem do odkrywania uroków Anatolii. Podróżowałem autostopem od zachodnich metropolii po kurdyjskie wioski namiotowe. Spałem pod gołym niebem i w ubogich izbach, na pustyni i w górach, na zamku i w syryjskim pałacu. Poznałem ludzi, którzy mieszkali w slumsach Bombaju, którzy rowerem zjeździli Afrykę i którzy z uniesionym w górę kciukiem pokonywali trzeci z kolei kontynent.

Pisząc porady, przywołuję w myśli najlepsze wspomnienia, z których wydobywam to, co najbardziej praktyczne. Jeżeli uważasz, że są poważne przeszkody, które uniemożliwiają Ci podróżowanie, zgłoś się do mnie – wyjaśnię, dlaczego się mylisz!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here