1. Poszukaj darmowego noclegu. Możesz spać w plenerze lub pod namiotem. Pamiętaj, że koszmaru nie musi oznaczać sen na lotnisku lub dworcu autobusowym – nocują tam często dziesiątki oszczędnych turystów. Pod okiem publicznego monitoringu możesz poczuć się bezpieczniej niż w kilkunastoosobowych salach w hostelu.

2. Poszukaj darmowego jedzenia. Może okazać się, że w miejscowości, w której właśnie przebywasz, trwa jakieś święto lub festyn, a przy tej okazji władze bezpłatnie serwują smaczne lokalne potrawy. Sprawdź, czy w mieście nie działa akcja „Jedzenie Zamiast Bomb”.

3. Poszukaj darmowych napojów. W niektórych krajach śródziemnomorskich, na przykład w Hiszpanii, istnieją źródełka z bezpłatną wodą pitną. Zawsze miej przy sobie plastikowa butelkę, którą będziesz mógł w dowolnym momencie napełnić.

4. Poszukaj darmowego transportu – podróżuj autostopem.

5. Zrezygnuj ze słodyczy, alkoholu i innych przyjemnych, ale nie niezbędnych w czasie podróży, rzeczy.

6. Sam przyrządzaj posiłki. Nie musisz wieźć zapasu jedzenia z domu – w supermarkecie lub na bazarze na pewno znajdziesz tanie produkty, z których przygotujesz ucztę na świeżym powietrzu.

7. Przed wyjazdem zorientuj się, co w danym kraju jest najtańsze. Jeżeli są to warzywa i pieczywo, zjedz bułkę z pomidorem.

8. Sam przyrządzaj gorące napoje. Będąc na opuszczonej łące, możesz rozpalić ognisko, a w mieście użyć grzałki elektrycznej.

9. Jedz tam, gdzie jedzą najprostsi mieszkańcy. Jeżeli zamiast zup błyskawicznych chcesz spróbować lokalnej kuchni – w takich miejscach zrobisz to najtaniej.

10. Pomyśl o innych możliwościach oszczędzania na jedzeniu. W niektórych krajach, takich jak Maroko, idąc do restauracji możesz przynieść swoje własne produkty. Z zakupioną wcześniej na bazarze rybą zapłacisz kucharzom jedynie za jej przyrządzenie.

11. Korzystaj z transportu publicznego tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Przed podróżą dobrze zaplanuj zwiedzanie konkretnych miejsc. Często bywa tak, że piechotą zwiedza się nie tylko taniej, ale i szybciej – zwłaszcza kiedy autobusy stoją w korkach, a wszystkie interesujące nas obiekty leżą blisko siebie.

Czy macie inne rady dla osób, które chcą przetrwać za 3 euro w podróży? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zjednać sobie ludzi podczas podróży backpackerskiej?
Następny artykułProgramy wyjazdowe dla studentów

Michał Osienkiewicz - absolwent Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, filolog i dziennikarz. Przez kilka lat związany z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, a następnie z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pracował jako reporter. Maniak mediów i informacji. Współpracownik kilku organizacji pozarządowych, reprezentant Polski na międzynarodowych konferencjach Unii Europejskiej. Globtroter i wytrwały autostopowicz, który wierzy, że podróżować można nawet z pustym portfelem. Zafascynowany gościnnością mieszkańców Bliskiego Wschodu autor fotobloga podróżniczego XploreTurkey.blogspot.com.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jeszcze jako licealista nauczyłem się, jak wykorzystać debiutujące w Polsce tanie linie lotnicze do podróżowania z pustymi kieszeniami. Za bilety do Brukseli zapłaciłem dwa grosze, za zobaczenie na własne oczy Stonehenge dwa złote, a za wyprawę do Niemiec, Hiszpanii i Portugalii – poniżej „stówy”.

Okres studiów na tureckim uniwersytecie w Adanie wykorzystałem do odkrywania uroków Anatolii. Podróżowałem autostopem od zachodnich metropolii po kurdyjskie wioski namiotowe. Spałem pod gołym niebem i w ubogich izbach, na pustyni i w górach, na zamku i w syryjskim pałacu. Poznałem ludzi, którzy mieszkali w slumsach Bombaju, którzy rowerem zjeździli Afrykę i którzy z uniesionym w górę kciukiem pokonywali trzeci z kolei kontynent.

Pisząc porady, przywołuję w myśli najlepsze wspomnienia, z których wydobywam to, co najbardziej praktyczne. Jeżeli uważasz, że są poważne przeszkody, które uniemożliwiają Ci podróżowanie, zgłoś się do mnie – wyjaśnię, dlaczego się mylisz!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here