Chęć wycięcia drzewa podyktowana może być różnymi przyczynami, jak chociażby rozbudowa domu, budowa garażu czy też drzewo zagraża bezpieczeństwu wskutek wichury. Zanim jednak chwycimy za piłę, warto zapoznać się z przepisami prawa, które mogą nam skutecznie związać ręce. Kwestię wycinki drzew i krzewów reguluje Ustawa z dn. 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (art. 83 – 88). Jeśli jednak mimo to wytniemy drzewo, a życzliwi sąsiedzi doniosą o tym w urzędzie, musimy liczyć się z bardzo wysokimi karami finansowymi.

Kiedy potrzebne zezwolenie?

Nie musimy się przejmować żadnymi zezwoleniami, jeśli chcemy wyciąć drzewo owocowe lub drzewo bądź krzewy, które nie mają więcej niż 10 lat. W pozostałych przypadkach wymagane jest uzyskanie zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów.

Zezwolenie można uzyskać poprzez złożenie w urzędzie gminy wniosku. Oprócz wniosku należy dołączyć ksero tytułu prawnego do władania nieruchomością, rysunek albo mapę określającą położenie drzewa na naszej działce, informację o gatunku drzewa oraz podać jego obwód mierzony na pniu na wysokości 130 cm. We wniosku musimy w sposób dokładny i wyczerpujący wyjaśnić przyczyny chęci wycięcia drzewa lub krzewów. Najczęściej wymienianymi przyczynami jest chęć pozbycia się drzew, które zagrażają bezpieczeństwu osób lub mienia albo też dane drzewo stanowi przeszkodę w rozbudowie domu.

Urząd ma 30 dni na zbadanie naszego wniosku i wydanie decyzji. Jeżeli w tym okresie nie otrzymamy decyzji o odmowie, znaczyć to będzie, że decyzja na wycięcie drzewa jest pozytywna. Należy się liczyć z tym, że w trakcie 30-dniowego okresu rozpatrywania naszego wniosku z wizytą pojawi się urzędnik, który będzie chciał zobaczyć nasze drzewo lub drzewa przeznaczone do wycinki. Złożenie wniosku i wydanie decyzji jest bezpłatne (art. 83).

W przypadku uzyskania pozytywnej decyzji nie pozostaje nic innego jak przystąpić do wycinki wskazanego drzewa. Jeżeli jednak o zezwolenie starał się przedsiębiorca, będzie on musiał zapłacić w terminie 14 dni opłatę za legalną wycinkę drzewa, która wynosić może nawet kilkanaście tysięcy złotych. Opłata za usunięcie drzewa ustalana jest na podstawie rodzaju i gatunku drzewa oraz obwodu pnia według obwieszczenia Ministra Środowiska w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz kar za zniszczenie zieleni na dany rok (art. 84-86).

Decyzja negatywna

Jeżeli wójt, burmistrz lub prezydent wyda decyzję negatywną, to jeszcze nie koniec świata. Jest jeszcze szansa na uzyskanie decyzji o przesadzeniu drzewa lub posadzeniu nowego drzewa, lub drzew w innym miejscu w zamian za to wycięte. Musimy mieć na uwadze, że nawet jeżeli dostaniemy zgodę na posadzenie nowego drzewa, to i tak urząd zadecyduje o tym, jakiego typu to drzewo będzie.

Kary za wycinkę bez zezwolenia

Jeżeli jednak nie wystąpimy o zezwolenie na wycięcie drzewa i usuniemy je z terenu naszej działki, wówczas w przypadku gdy urząd dowie się o takiej sytuacji, nałoży na nas administracyjną karę pieniężną, która wyniesie trzykrotność opłaty za usunięcie drzewa. Kwoty te mogą spowodować duże nadszarpnięcie naszego budżetu, gdyż np. za wycinkę buku o 100 cm obwodzie kara wyniesie ok. 63 tys. zł. Ze względu na wysokość kar ustawodawca przewiduje możliwość rozłożenia jej na raty, jednak na okres nie dłuższy niż 5 lat (art. 88 ust. 8).

Podobny wymiar kary grozić nam będzie, jeżeli urzędnik udowodni, że wskutek naszej działalności, np. podtruwania lub zabetonowania powierzchni wokół, drzewo uschło.

Na zapłatę administracyjnej kary pieniężnej mamy 14 dni. Po tym terminie naliczane są odsetki karne. Urząd może umorzyć karę, jeżeli właściciel działki odtworzy usunięte drzewa (art. 88).

Czy Waszym zdaniem kary za usunięcie drzewa powinny być tak wysokie?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here