Poruszając się po autostradzie, musimy pamiętać o przepisach, które na niej obowiązują. Podstawową zasadą jest ograniczenie prędkości do 140 km/h; oczywiście prędkość uzależniona jest od kraju, na terenie którego się poruszamy. Istotnym zakazem obowiązującym na autostradzie jest całkowity zakaz holowania drugiego pojazdu. Za złamanie tego zakazu grozi mandat w wysokości 200 zł.
Kodeks drogowy jasno określa, że w przypadku zepsucia się pojazdu na autostradzie należy zjechać na pas awaryjny i tam zatrzymać samochód. Nawet jeżeli nagle staniemy na autostradzie, powinniśmy w miarę możliwości przepchać go przynajmniej w pobliże pasa awaryjnego. Ponadto obowiązkiem kierowcy jest poinformowanie kierowców o utrudnieniu na drodze poprzez ustawienie trójkąta ostrzegawczego w odległości 100 m od zepsutego samochodu. Należy także włączyć światła awaryjne, aby zepsuty pojazd był widoczny już z wyprzedzeniem. Karą za niewykonanie powyższych czynności będzie mandat w wysokości 300 zł.
Kierowca powinien jak najszybciej wezwać pomoc drogową, która przyjedzie z lawetą. Kierowca i ewentualni pasażerowie w oczekiwaniu na pomoc drogową powinni założyć kamizelki odblaskowe i – najlepiej – znajdować się z dala od pasów ruchu, np. poza barierkami autostrady.
Choć pewnie taka sytuacja zepsuje nam wiele nerwów i czasu, lepiej stosować się do powyższych zasad, by uniknąć dodatkowych kosztów związanych z mandatami.
Zepsuł Wam się kiedyś samochód na autostradzie? Jak długo musieliście czekać na pomoc drogową?
2 godziny pracy wykupionym assistance. Przyjechala pomoc drogowa z autem na lawecie zrzuciła zastępczy a zepsuty na warsztat. A4 w okolicach Brzeska .