Dlatego tak dużą uwagę w ostatnich latach skupiono na tym, aby poznać potencjalnie groźne czynniki. Okazało się, że już noworodki mogą mieć uszkodzony słuch. Sprzyjają temu przebyte przez matkę w czasie ciąży zakażenia, np. wirusem cytomegalii, toksoplazmoza, różyczka. Jeśli w rodzinie występowały przypadki niedosłuchu, to istnieje możliwość predyspozycji genetycznej. Wszelki wady anatomiczne dotyczące budowy twarzoczaszki czy też samego ucha mogą powodować pogorszenie słuchu. Ponadto, przedłużająca się żółtaczka, mała masa dziecka przy urodzeniu, zapalenia opon mózgowych, konieczność resuscytacji noworodka, stosowanie niektórych leków może pogarszać i uszkadzać słuch dziecka.

Okazało się również, że zaburzenia słuchu są dość częste w populacji, ma ja około 2-4% nowonarodzonych dzieci. Dodajmy, że wczesne wykrycie nieprawidłowości związanych ze słuchem zwiększa szanse na udzielenie pomocy dziecku i na to, że będzie prawidłowo słyszało. Dlatego w Polsce wszystkie noworodki poddawane są badaniom przesiewowym słuchu. Co istotne, badanie jest całkowicie bezpieczne i bezbolesne dla dziecka.

Po raz pierwszy wykonuje się je w drugiej dobie życia dziecka, a drugi raz przed wypisem dziecka ze szpitala. Najważniejsze jednak wydaje się to, że takie badanie jest zupełnie obiektywne, a informacje, które się dzięki niemu otrzymuje, są miarodajne i wiarygodne. Wykorzystywane są bowiem w tym celu albo otoemisja akustyczna, albo słuchowe potencjały wywołane pnia mózgu. Otoemisja akustyczna pozwala ocenić funkcjonowanie ucha środkowego i ślimaka, natomiast badanie słuchowych potencjałów wywołanych pnia mózgu umożliwia również ocenienie nerwu słuchowego i pnia mózgu.

Ogólnie badania słuchu podzielić można na te, które wykonuje się bez użycia audiometru i te z jego zastosowaniem. Do pierwszej grupy badań zalicza się takie próby, do których wykonania wykorzystuje się stroik oraz badania słuchu za pomocą mowy potocznej i szeptu. Dokładniejsze badania to te z zastosowaniem audiometru. Mają one za zadanie zróżnicować zaburzenia słuchu, w których uszkodzone jest przewodnictwo powietrzne od tych z nieprawidłowościami w obrębie przewodnictwa kostnego.

Swój słuch powinny zbadać osoby, u których lekarze podejrzewają niedosłuch spowodowany różnorakimi przyczynami. Obecność szumów w uszach stanowi także wskazanie do wykonania takiego badania, podobnie jak zawroty głowy. O tym, jaką metodę zbadania słuchu zastosuje się, decyduje zazwyczaj lekarz otolaryngolog.

Czy mieliście kiedyś wykonywane takie badanie? Dlaczego? Wypowiedzcie się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRabata w stylu śródziemnomorskim
Następny artykułKrwawienia z nosa – przyczyny

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here