Czy jest więc możliwe smażenie bez tłuszczu? Otóż tak!

Po pierwsze, warto zainwestować w odpowiednią patelnię czy garnek, na której smaży i dusi się mięso w sosie własnym. Naczynia z wysokogatunkowej stali oraz naczynia pokryte nieprzywieralnymi powłokami pozwalają właśnie na przygotowanie potraw bez dodatkowego tłuszczu.

Również patelnie pokryte teflonem są świetnym rozwiązaniem dla osób, które dbają o swoje zdrowie. Taką patelnię trzeba jednak odpowiednio dobrze rozgrzać przed użyciem. Nie wolno też stosować do nich metalowych łyżek i łopatek, a jedynie drewniane czy też specjalne do teflonu.

Zdrowe smażenie, bez tłuszczu, możliwe jest także na grillu, przede wszystkim elektrycznym, oraz na patelniach grillowych. Dzięki wysokiej temperaturze skraca się czas smażenia, a dzięki odpowiedniej budowie, wytapia się tłuszcz z potraw.

Co jednak zrobić, jeśli nie mamy w domu teflonowej patelni czy też elektrycznego grilla? Radzimy sobie w inny sposób. Najpierw musimy rozgrzać patelnię. Na gorącą patelnię wsypujemy garść soli. Kiedy ziarenka soli zaczną w charakterystyczny sposób skwierczeć, to wtedy je usuwamy (np. zsypujemy albo pomagamy sobie ściereczką czy papierowym ręczniczkiem – należy uważać, bo patelnia jest gorąca!). Kiedy już usuniemy zbędną sól, możemy rozpocząć smażenie. Ryba czy mięso już nie będą przywierać do dna patelni.

Dobre gatunkowo mięso i ryby można też ułożyć na porządnie rozgrzanej patelni i smażyć. Wprawdzie na początku trochę przywrą i zbrązowieją, ale po chwili z łatwością będzie można je odkleić do dna.

Czy znacie inne sposoby na smażenie bez tłuszczu? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak mrozić grzyby?
Następny artykułJak usunąć nieprzyjemny zapach dłoni?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here