– Przede wszystkim, już na etapie ustawiania mebli w pokoju, należy pamiętać o tym, żeby meble nie stały przysunięte całkiem do ściany. Zawsze musi pozostać pomiędzy szafą a ścianą kilka wolnych centymetrów. Jest to bardzo ważne dla prawidłowej cyrkulacji powietrza. Dzięki temu mebel nie odbiera ewentualnej wilgoci od ściany. A wilgoć może pojawić się niestety nawet i w nowym budownictwie.

– Szafy należy wietrzyć tak często, jak tylko jest to możliwe. Jeśli nikt się nie zapowiedział, a nam nie będą przeszkadzały pootwierane szafy, to należy zacząć wietrzenie. Oczywiście najlepiej przy uchylonych oknach. Świeżego powietrza nigdy dość.

– O meble należy dbać tak samo, jak o inne swoje rzeczy. Po wyjęciu wszystkich ubrań należy przemyć meble ściereczką zanurzoną w ciepłej, mydlanej wodzie. Nie należy przesadzać z ilością wody, trzeba uważać, żeby woda nie dostała się w zakamarki. Na koniec należy przetrzeć do sucha drugą ściereczką.

Ubrania, przed włożeniem do szafy, muszą być dosuszone. Nie wolno składać ubrań jeszcze trochę wilgotnych. To się tyczy również pościeli, ręczników, ściereczek, itp.

– Do szafy można też zastosować specjalne pachnące zawieszki albo woreczki zapachowe. Można je kupić w drogeriach albo zamówić przez Internet. Wybór jest ogromny. Można także przygotować własnoręcznie takie woreczki zapachowe, jeśli oczywiście mamy odpowiednie produkty, np. lawendę.

– Zawsze można też zainwestować w specjalne odświeżacze w sprayu.

– Nowe szafy najlepiej przetrzeć roztworem wody i octu (2 łyżki octu na 1 litr wody). Następnie wytrzeć suchą ściereczką, a potem jeszcze spryskać odświeżaczem o ulubionym zapachu. Można także spryskać wnętrze szafy olejkiem lawendowym – to taki zapobiegawczy sposób przeciwko molom.

Na pleśń zadziała woda z dodatkiem octu. Potem, po wysuszeniu szafy, trzeba jeszcze wstawić do środka pojemniki z lekko zmiażdżonymi goździkami.

– Zapach naftaliny zniknie, jeśli wstawi się do szafy roztwór soku cytrynowego i spirytusu (1:1).

Czy macie inne sposoby na usuwanie przykrego zapachu z szaf? Opiszcie je w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułRak pęcherza moczowego – przyczyny, profilaktyka
Następny artykułJak grać w Queke Live?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here