Rzadko zdarza się, by małżonkowie rozchodzili się w przyjaznej atmosferze. Najczęściej, podczas sprawy rozwodowej dochodzi do kłótni, obwiniania się za zaistniałą sytuację. Każda ze stron stara się poczynić kroki, by jak najkorzystniej dla siebie zakończyć sprawę. Częstymi powodami konfliktów są sprawy finansowe, dotyczące podziału majątku oraz przyznania prawa opieki nad dziećmi, jeśli są one niepełnoletnie.
Warto jednak zachować zdrowe, neutralne, a nawet przyjacielskie stosunki z byłym partnerem. Najlepszym sposobem jest oczywiście rozmowa. Najlepiej umówić się na spotkanie w miłej atmosferze – restauracji lub parku. Ważne, by było to neutralne otoczenie. Najlepszy czas na tego typu spotkanie to moment, w którym obie strony zdążą ochłonąć nieco po rozwodzie. Dopiero wówczas istnieje szansa, że eks-małżonkowie będą mogli dojść do konsensusu.
Podczas spotkania należy ustalić zasady obustronnego kontaktu oraz upewnić się, czy oby na pewno obie strony wyrażają chęć jego podtrzymania. Dodatkowo, poza rozmową, warto zapewnić partnera/partnerkę o tym, iż może liczyć na pomoc w problemowych sytuacjach (np. zaopiekowanie się dzieckiem, gdy żonie wypadnie ważne spotkanie, pomoc finansowa itp.). Należy wystrzegać się wracania do przeszłości, gdyż może to przywołać złe wspomnienia i rozbudzić w eks-małżonkach negatywne emocje.
Uwaga!
O ile decyzja o podtrzymaniu kontaktu byłych małżonków, którzy nie posiadają dzieci, jest kwestią bardziej dowolną, o tyle w przypadku rozłamu poszerzonej już rodziny warto zadbać o dobre relacje, choćby ze względu na dobro dzieci.
Utrzymujecie relacje z swoją byłą żoną? Określilibyście je jako słabe, poprawne czy dobre? Z czym jest największy kłopot? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
