1. Przed imprezą zjedź ciepły, tłusty posiłek. Tłuszcz rozpuszcza alkohol. Najlepszym wyborem są zupy domowej roboty. Jeśli masz ten komfort, że trafiłeś na domowy rosół, jesteś szczęściarzem. Jeżeli do gotowania masz dwie lewe ręce, podratuj się imitacją zupy – barszczem czy rosołkiem z torebki. Ten specyfik zastosuj tylko wtedy, jeśli wiesz, że nie wywrze na Ciebie działania odwrotnego. Dla niektórych zupka chińska może być gwoździem do trumny.
2. Zjedź tuńczyka w oleju, efekt jak powyżej.
3. Dobrą „podkładką” są także surowe jajka, które sprawią, że alkohol nie będzie wprawiać zbyt szybko Twojego organizmu w stan upojenia.
4. Wybierz posiłek bogaty w białka i tłuszcze, które spowalniają wchłanianie się alkoholu. Idealnym przykładem są pierogi. Nie musisz ich lepić całe przedpołudnie, skocz do supermarketu, zagotuj, okraś masełkiem i gotowe!
5. Wypij magnez w celu naenergetyzowania organizmu na zapas, ponieważ alkohol wypłucze go do cna.
6. Jeśli jesteś pełny i nie burczy Ci w brzuchu, wypij szklankę mleka. Wapń, podobnie jak białko, opóźnia widoczną w skutkach wędrówkę alkoholu po Twoim organizmie. Alternatywą jest kwaśna woda z kiszonych ogórków (nota bene napój skutecznie łagodzący kaca).
7. Podczas imprezy pij soki bogate w witaminę C i E (porzeczkowy, pomidorowy, pomarańczowy, grejpfrutowy), które także działają kojąco podczas imprezowania.
8. Tak przed, jak i w trakcie imprezy nie napychaj się przesadnie chlebem. Powoduje on, że alkohol niejako pęcznieje w Twoim żołądku, co sprawia, że czujesz się nietrzeźwy o wiele dłużej.
9. Imprezując staraj się pić nie tylko alkohol, zrezygnuj z napojów gazowanych, szczególnie wtedy, kiedy pijesz wódkę, zjedź coś konkretnego, nie napełniaj żołądka jedynie paluszkami i chipsami.
10. Wykorzystuj ładną pogodę i uczestnicz w imprezach plenerowych. Grill i ognisko są przykładem idealnym. Nie dość, że zaoszczędzasz sobie poimprezowego sprzątania mieszkania, to jeszcze jak znalazł oferujesz gościom najlepszą zagrychę pod picie – smażoną kiełbasę czy boczek.
Jakie jest Wasze imprezowe menu? Co jecie, żeby szybko się nie upić? Dajcie znać w komentarzu.