Zakończenie studiów i obronę pracy magisterskiej można świętować plenerowo. Grill jest atrakcyjną formą imprezowania, a co ważne nie najdroższą. Jak wiadomo świeżo upieczony magister nie dostaje wraz z tytułem wymarzonej czy jakiejkolwiek pracy, dlatego zasada „tanio i fajnie” sprawdza się także w jego przypadku. Jeśli studia były dla Ciebie drogą przez mękę, a nauka zagadnień na końcowy egzamin, stanowiła największy koszmar w twoim życiu możesz odreagować i spektakularnie użyć do rozpałki ogniska, zgromadzone przez 5 lat studiów notatki.

Decydując się na imprezę w domu, możesz przygotować multimedialną prezentację zdjęć z formalnego i nieformalnego życia studenta. Zdjęcia będą tłem, ale z pewnością sprzyjającym wspominaniu pierwszych Juwenaliów czy pierwszej kampanii wrześniowej.

Każdego imprezowicza możesz obdarować jakimś śmiesznym i jednocześnie tematycznym gadżetem. Przykładem może być czapka absolwenta uczelni wyższej, identyfikator akcentujący tytuł naukowy uczestników pomagisterskiej imprezy lub okulary kujonki.

obrona pracy mgrFot. sxc.hu

Jeśli zapraszasz wyłącznie ludzi z Twojego roku, możesz zrobić coś na pozór imprezy tematycznej. Studenci medycyny obowiązkowo przywdzieją biały kitel, poloniści przyniosą Ci w prezencie książkę, a biletem wstępu dla studentów ukrainoznawstwa będzie ukraińska wódka.

Możesz także zorganizować dla przyjaciół quiz zahaczający o tematykę poruszaną przez ciebie w pracy magisterskiej. Zakładając, że większość nie będzie znała użytej przez ciebie terminologii i poruszanych problemów, brak wiedzy możesz „ukarać” zadaniami, np. masaż stop dla pana magistra czy przyrządzenie dla niego gratulacyjnego drinka.

Organizując taką imprezę, pomyśl także o poczęstunku. Jeśli urządzane przez Ciebie domówki obfitowały wyłącznie w chipsy i krakersy, teraz masz okazję się wykazać i podwyższyć, jak na magistra przystało, jakość potraw. Może zapiekanka czy spaghetti dla wszystkich?

Decydując się na świętowanie w knajpie, zadbaj o zniżki i bonusy dla gości. Niech będą one wyrazem twojej radości wynikającej ze zmiany edukacyjnego statusu.

Uwaga!

Możesz także dogadać się z innymi „obronionymi” kumplami i wynająć np. remizę za miastem. Podczas takiej fety nic nie ugasi Waszego, wspólnie przeżywanego szczęścia!

Czy byliście kiedyś na takiej imprezie? Jak była zorganizowana? Opiszcie nam ją w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak określić wizję firmy?
Następny artykułMisja firmy

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here