Zasadniczo do wyboru mamy dwa rodzaje liczników. Najpopularniejsze są te wyposażone w kabel z czujnikiem magnetycznym, spotkać się możemy również z licznikami bezprzewodowymi (również wykorzystującymi taki czujnik). Podział ten nie przekłada się w żaden sposób na sprawność czy też szerzej rozumianą jakość licznika. Decydującym kryterium jest ilość funkcji jakie obsługuje.
Przez zakupem licznika musimy się zatem zastanowić, czego tak naprawdę będziemy potrzebować. Do niezbędnych funkcji bez których żaden licznik obejść się nie może zaliczyć można na pewno: pomiar prędkości chwilowej, dystansu wycieczki, całkowitego dystansu już „wbitego” na licznik, średniej prędkości jazdy, stoper z funkcją auto stop/start i wreszcie zwykły zegarek. Model wyposażony w te podstawowe funkcje to wydatek rzędu 25 – 30 zł.
Jeśli jazdę na rowerze uprawiamy bardziej wyczynowo niż rekreacyjnie warto zastanowić się nad zakupem licznika wyposażonego w jeszcze kilka innych dodatkowych funkcji. Z budżetem na poziomie 30 – 100 złotych możemy dostać licznik z pomiarem temperatury, maksymalnej prędkości jazdy, wskaźnikiem różnicy między prędkością chwilową a średnią, czy takie dodatkowymi opcjami jak podświetlana tarcza i tryb oszczędzania baterii.
W najbardziej zaawansowanych technologicznie modelach, których cena może wzrosłość do nawet 700 zł, odnajdziemy takie funkcje jak: pomiar kadencji, tętna i spalonych kalorii, wysokościomierz czy nawet możliwość podłączenia do komputera i analizę danych w specjalnym programie!
Stając przed wyborem zakupu licznika warto jednak zachować rozwagę i nie dać się zwariować nowinkom technologicznym, które po kilku pierwszych razach mogą nam się znudzić i staną się praktycznie bezużyteczne. Koniecznie należy zwrócić uwagę czy oferowany posiada uszczelnienia wodoodporne. Warto przyjrzeć się również samym przyciskom – nie powinny za bardzo wysunięte z obudowany, gdyż taki typ ma tendencję do szybszego psucia się, nie powinny być też jednak za bardzo schowane, tak by móc je bez problemu wcisnąć w trudnych warunkach pogodowo-terenowych czy rękawiczkach. Kiedy już dokonamy szczęśliwie zakupu, zanim ruszymy w trasę, koniecznie upewnić musimy się, że licznik jest odpowiednio ustawiony do wielkości koła (w przeciwnym razie wyniki nie będą miarodajne). Jeśli więc na jeździmy na różnych rowerach, a nie chcemy zmieniać co chwilę tej opcji, warto pomyśleć nad licznikiem z wyższej półki, wyposażonym w możliwość używania tego samego sprzętu w dwóch rowerach o różnych rozmiarach kół.
Gdzie szukacie porad, kupując akcesoria rowerowe? Skąd czerpiecie informacje?